Think Big: Jak zbudować dużą firmę?

Moi drodzy,

Miałem rok temu pomysł, aby zarabiać na usługach księgowych. Biuro rachunkowe to fajny, stabilny biznes – myślałem. Chciałem pomóc paru biurom wyskalować działalność, stworzyć „ofertę nie do odrzucenia”, dystrybuować ją — i partycypować w zyskach. Jednak poniosłem „porażkę”: nawet nie uruchomiłem projektu!

Co się okazało? Prawie każde biuro rachunkowe NIE CHCE się skalować. Dlaczego? Bo trudno zatrudnić dobrych pracowników. Właściciel woli pilnować jakości i „zrobić to sam”. Ponosi bowiem dużą odpowiedzialność! Jego reputacja wisi na włosku.

Czy i Ty nie myślisz, że „sam zrobisz to najlepiej?” Nawet jeśli masz zespół i delegujesz zadania, to na pewno wiele rzeczy wciąż robisz osobiście. Jeśli nie masz na imię „Richard Branson”, to zawsze jest coś, co robisz osobiście! Rysiek ma portfolio 400 firm, a zatem oddelegował zarządzanie do 400 zarządów. Tylu firm nawet pobieżnie nie da się skontrolować 🙂

Mała firma często ma inherentny problem z zatrudnianiem ludzi. Z jednej strony pojawia się chęć zatrudniania, aby wyskalować biznes, czyli przyjąć więcej klientów i zwiększyć przychody… Przedsiębiorca chce też oddelegować zadania i odciążyć się z pracy.

Z drugiej strony to, co napisałem: masz potrzebę kontroli i pilnowania jakości.

Jeden z moich klientów próbował przeskoczyć ten dylemat. Jak? Oddelegował część odpowiedzialności na duże firmy. Dlaczego? Bo myślał sobie: Większe firmy są dobrze zorganizowane i zatrudniają dobrych ludzi, więc można na nich polegać. Co się okazało? Oczywiście, że to założenie nie jest prawdziwe. W dużych firmach też są opóźnienia, ludzie są przeciętni, a w organizacji panuje chaos.

Jak widać, bardzo trudno jest zatrudniać ludzi, przyjmować kolejnych klientów i powiększać firmę. Mimo to, istnieją duże firmy, którym się to udało. Jak to zrobiły?

Jednak to nie wszystko… bo istnieją duże firmy, które NIE SĄ świetnie zorganizowane, NIE MAJĄ perfekcyjnych procedur i pracują tam przeciętni ludzie… a jednak zarabiają ogromne pieniądze!

Często od pracowników dużych firm słyszy się, jaki panuje tam bałagan… Twoja firma z pewnością jest lepsza! Jednak oni robią dziesiątki lub setki milionów zysku i zatrudniają tysiąc osób. Czy to nie jest niesprawiedliwe?

Najpierw można poczuć bunt… Ale potem trzeba zaakceptować rzeczywistość… i starać się ją zrozumieć. Zatem jak zbudować duży biznes? Zapraszam do dwóch rzeczy.

Najpierw zapisz sobie w kalendarzu termin 18 czerwca, bo wtedy odbędzie się wydarzenie, na którym poznasz historie i doświadczenie kilku multimilionerów — w dodatku budujących swoje duże firmy w oparciu o wartości. Wydarzenie będzie w Warszawie i w przystępnej cenie w formie cegiełki na dobry cel. Jeśli nie możesz przyjechać, to będą też z transmisją online. Więcej szczegółów na dniach.

Następnie proszę Cię o komentarz pod tym artykułem na blogu. Napisz w komentarzu: jak Twoim zdaniem najlepiej zatrudniać ludzi, skalować firmę i zbudować duży biznes?

About the Author:

Od 2005 roku prowadzi przedsiębiorców do lepszej jakości życia. Pomaga podwoić dochody i podwoić liczbę godzin wolnego czasu poprzez organizację firmy i innowacje w modelu biznesowym. Założyciel Akademii Biznesu Piotra Michalaka. Przeczytaj więcej o historii Piotra.

31 komentarzy

  1. Ania 1 grudnia 2016 w 11:02 - Odpowiedz

    Prowadzenie dużej firmy, jeszcze z kapitałem zagranicznym nie jest łatwe Sama w takiej pracuję i wiem ile formalności trzeba spełniać. Na szczęście bardzo pomagają nam różne instytucje. Bardzo cenimy współpracę np. z biurem rachunkowym Intertax, bo pracujemy z nimi najdłużej, już kilka lat. Podziwiam ich zaangażowanie i indywidualne traktowanie każdego klienta.

  2. Dominik 25 sierpnia 2016 w 11:47 - Odpowiedz

    sam jak bym się znał to może dałbym radę czuwać nad własną firmą, ale póki co pniemy się ładnie do przodu i po małej firmie nie ma już śladu. teraz już z dumą mogę mówić o dużym biznesie, który świetnie się rozwija, ale nie byłoby tak gdyby nie współpraca z fachowcami od kwestii właśnie księgowości i podatków czyli kancelarii Conselion. duży ukłon w ich stronę za czuwanie nad moimi interesami i prawidłowym przebiegiem transakcji.

  3. Gabriela 22 lipca 2016 w 23:29 - Odpowiedz

    Nie wiem w czym mają problem biura rachunkowe. Jest to dosyć prosty biznes sprzedażowy bo potrzeba jest, trzeba dodać tylko dodatkową wartość . Trzeba mieć dobry pomysł. Nam idzie całkiem dobrze. Teraz skupiamy się nad rozwijanie sprzedaży i idziemy do przodu.

  4. Aga 5 czerwca 2016 w 19:20 - Odpowiedz

    Prowadzę takie małe biuro rachunkowe już od 12 lat i od dawna głowię się nad tym jak je wyskalować bez uszczerbku dla jakości. To co się dzieje w znanych sieciówkach księgowych mnie przeraża i nie chciałabym iść w tym kierunku. Nie znalazłam również, jak dotąd, na polskim rynku przykładu firmy księgowej, której udałoby się to przeskoczyć. Ciekawe kto pierwszy i kiedy tego dokona 🙂

  5. Mariusz 3 czerwca 2016 w 04:51 - Odpowiedz

    Cześć Piter,

    podeślij proszę cenę za udział lub gdzie można obejrzeć online.

    Pozdrawiam,
    Mariusz Mauch

    • Piotr Michalak 4 czerwca 2016 w 13:29 - Odpowiedz

      Dzięki Mariusz,
      zapisy ruszą przy pomyślnych wiatrach w poniedziałek – napiszę w biuletynie!

  6. Łukasz 1 czerwca 2016 w 21:04 - Odpowiedz

    Moim zdaniem z zatrudnianiem w małym biurze jest dlatego trudno, że szef to specjalista w swojej dziedzinie a nie w zarządzaniu. U mojego bosa firma ladnie się rozwinęła bo sam chcial sprzedawać coś, później brakowało mu produktów to postanowił je zrobić, a ze sam nie umiał zatrudniał osobę, ktora umiała i robili to, następnie marketing, nie miał pojęcia jak, to nie robił sam tylko od razu szukał kogoś kto wie i z nim robił ucząc się oczywiście.

  7. Aleksander 1 czerwca 2016 w 11:15 - Odpowiedz

    Zanim zaczniemy zatrudniać i myśleć o skalowaniu biznesu, musimy zrobić 2 rzeczy:

    1. Nastawić się mentalnie i emocjonalnie na służenie ludziom;
    2. Na bazie powyższego, zbudować porywającą misję.

    Kiedy już mamy właściwe nastawienie i wartościową misję, możemy zacząć zatrudnianie ludzi. Zatrudnianie ludzi nie musi oznaczać od razu wielkich kosztów – można zacząć od stażystów i praktykantów. To nie muszą być ludzie z nie wiadomo jak dużym doświadczeniem. Liczy się osobowość. To mają być przede wszystkim ludzie Z PASJĄ, których zaraziliśmy naszą porywającą misją. I wtedy zaczyna się skalowanie…

    Jak zbudować duży biznes?

    1. Wyżej opisani ludzie z pasją i
    2. Think Big – miej wizję wielkiego biznesu.

  8. Grzegorz 1 czerwca 2016 w 09:12 - Odpowiedz

    Ja raczej wolę iść Twoją drogą Piotrze. Mała firma, duże pieniądze i duże możliwości. Moim zdaniem Ty doskonale zdajesz sobie sprawę, że najcięższe w biznesie jest zatrudnianie ludzi i zarządzanie firmą z wieloma pracownikami. Nie miałeś dużego doświadczenia w tym zakresie i tworzenie dużej firmy jest czasochłonne. Stwierdziłeś, że pracę można delegować także komputerom i stworzyłeś system do zarabiania. Wybrałeś po prostu inną drogę. Czy mam rację?
    Ja od roku zatrudniam 2 pracowników i dopiero teraz zdaję sobie sprawę, że w robieniu biznesu chyba pracownicy to jeden z cięższych tematów i generujących najwięcej problemów.
    Myślę cały czas na stworzeniu takiego systemu tylko nie w branży szkoleniowej. Czekam zatem na szkolenie z robienia zautomatyzowanych systemów do zarabiania, gdzie będąc na wakacjach na plaży pieniądze same spływają:) Wolałbym tylko aby nie było to sprzedawanie wiedzy bo nie jestem w niczym ekspertem:)

  9. Józef 1 czerwca 2016 w 08:22 - Odpowiedz

    Zawsze się da prowadzić dużą Firmę.Trzeba mieć przygotowanie zawodowe, wiedzę, doświadczenie i odpowiednio dobrać ludzi, ustawić zadania, kontrolować i rozliczać na bieżąco, dać uprawnienia i odpowiedzialność . do tego czytelny system motywacyjny..
    Wiem to ,bo robiłem takie sprawy i miałem efekty.
    Pozdrawiam

  10. Grzesiek57 1 czerwca 2016 w 00:49 - Odpowiedz

    Ja jak zakładałem działalność to skorzystałem z usług księgowiości online dosyć fajna rzecz i bardzo przydatna dla początkujących

  11. Bogusław 31 maja 2016 w 21:18 - Odpowiedz

    Duża firma, to mała firma powielona x razy.

  12. Mariusz 31 maja 2016 w 11:21 - Odpowiedz

    Moim zdaniem, aby zbudować dużą firmę potrzeba zatrudniać w niej ludzi z pasją, którzy będą chcieli nie tylko zarabiać pieniądze ale także uczestniczyć w projekcie do którego będą czuli bardzo duże przekonanie i radość z udziału w nim. Oczywiście osoba chcąca założyć taką firmę musi odpowiednio podejść do tematu bo trzeba oprzeć biznes na czymś co sprawi iż ludzie uwierzą w rację bytu takiego pomysłu i sami będą chcieli być jego częścią. Ważne jest również aby pozwalać pracownikom partycypować w zyskach na różne kreatywne sposoby a nie tylko traktować ich jak tanią siłę roboczą.

    • Piotr Michalak 31 maja 2016 w 11:47 - Odpowiedz

      Zauważyłem, że w Polsce ludzie raczej nie chcą partycypować w zyskach, znacznie większą wartość DLA NICH ma stała, pewna nagroda.

  13. Maciej 31 maja 2016 w 10:23 - Odpowiedz

    Piotrze! To jest właśnie to, co chciałbym zobaczyć. Podejrzewam, że inni także.
    Jeżeli nie masz chętnych do rozwinięcia firmy księgowej, to załóż własną i ją skaluj. Tym bardziej, że włożyłeś w projekt już sporo pracy.
    Byłoby to najbardziej wartościowe studium przypadku.
    Czy myślałeś tylko o Polsce, czy też może o Europie, albo nawet i świecie?

    • Piotr Michalak 31 maja 2016 w 11:46 - Odpowiedz

      Nie mam ochoty zakładać własnego biura, bo nie znam się na księgowości, lecz na organizacji i skalowaniu oraz tworzeniu ofert nie do odrzucenia. Jestem doradcą, a nie menedżerem lub głównym księgowym 🙂 Ale zgłosiła się na maila ciekawa firma do współpracy, zobaczymy…

      • maciej 31 maja 2016 w 12:06 - Odpowiedz

        Sam sobie nie chcesz doradzić? Szewc bez butów chodzi? 😉 Ja właśnie miałem na myśli, żebyś tylko odpalił firmę, zatrudnił menedżera, a następnie mu doradzał. Nie musisz znać się na księgowości, od tego będziesz miał ludzi. Z tą firmą będą łączyły Cię tylko udziały i doradztwo. No i zyski 🙂 A poza tym jestem bardzo ciekaw Twojej opinii z tej dualnej sytuacji.

        • Piotr Michalak 31 maja 2016 w 20:39 - Odpowiedz

          Wydawało mi się, że najlepszymi menedżerami mogą być osoby, które już w tym siedzą i mają biura rachunkowe. Czy to było złe założenie? Czy etatowa główna księgowa lepiej mi poprowadzi biuro księgowe, gdzie trzeba rozmawiać z klientami, znać specyfikę wolnego rynku, a nie prowadzenia od zawsze księgowości w jednej dużej firmie? Tego nie wiem, ryzykowne założenie, którego nie chce mi się sprawdzać, mam niżej wiszące owoce z mniejszym ryzykiem wywalenia pieniędzy w błoto.

          • Maciej 31 maja 2016 w 22:27

            Acha. Czyli, do realizacji celów, to Ty ich [menedżerów] potrzebujesz, a nie oni Ciebie? 😉 Witaj w klubie. O etatowych głównych księgowych nawet nie pomyślałem. To nie jest ryzykowne założenie, to jest założenie skazane na porażkę.

  14. Jarosław 30 maja 2016 w 23:58 - Odpowiedz

    Jeżeli potrafimy zorganizować dobrze funkcjonujący jeden punkt sprzedaży, to dlaczego by nie powielić takiego biznesu? Idąc za przykładem wielkich sieci – oni przecież robią dokładnie to samo, tylko na większą skalę. Idę w tym kierunku; na razie barierą jest brak kapitału, ale pracujemy nad tym 🙂

  15. Robert 30 maja 2016 w 22:37 - Odpowiedz

    Pierwszy problem to ludzie. Znalezienie właściwych ludzi do zadań które mamy do zlecenia, ich zaangażowanie w pracę i odpowiedzialność – to bardzo trudne. Wielu z tych , którzy chcą “dużo” zarabiać nie chcą podejmować jakiejkolwiek odpowiedzialności. Inicjatywa – trudne pojęcie, to jeszcze gorsze niż odpowiedzialność. Wydawało mi się, że znalazłem odpowiednich ludzi by zostali majstrami, dałem im narzędzia, możliwość zarobienia jak to wcześniej padło “kasy”, i dałem system w którym jasno wiedzieli co za co i ile. Miesiąc bez mojej obecności i efektywność poleciała na łeb. Może to krótki okres ale będę próbował dalej bo w rozsądnym skalowaniu widzę sens.

  16. Marek 30 maja 2016 w 22:20 - Odpowiedz

    Podstawowy problem ze ludzie zapominają po co pracują. Firma to wspólnota której celem nadrzędnym jest rozwijanie się poprzez jakoś produkt lub usługi. Jeśli wszyscy czują odpowiedzialność za firmę i produkt to praca staje się ich pasja nie zależnie co robią. Każdy staje się odpowiedzialny za finanse firmie i za produkt. W jednej wspólnocie więcej się zarabia a w innej mniej. Zależy od rynku. Pewne jest to że dopuki ludzie nie stworzą wspólnoty w której każdy jest odpowiedzialny za firmę, za produkt, za innych pracowników, za klientów, za relacje i komunikację to albo będzie beznadziejna atmosfera w firmie i ludzie będą uciekali albo finanse będą nie sprawiedliwie rozdzielane i będą nie wypowiedziane kwestie. Firma nie jest po to by właściciel się bogacil tylko po to by wspólota mogła się rozwijać. Dopuki wszyscy tego nie pojma i nie ustala wspólnych zasad i oczekiwań niestety dobrze nie będzie…. Firma jest po to by całe rodziny się rozwijały i wspomagaly się we wszystkim. Tylko wtedy mogą wspólnie zrobić skalowalny biznes. Są Ludzie którzy to widzą i tak prowadzą firmy.

    Kiedy społeczeństwo miało miej pieniędzy i była bieda to Ludzie umieli się dzielić i widzieć potrzeby innych i społeczeństwo nie było tak egoistyczne jak teraz. Dziś od tego dobrobytu się ludziom w tyłkach przewraca i dlatego firmy są tak beznadziejne. Jak przyjdzie wojna albo jakiś kataklizm to ludzie znów się Zjednocza i będą umieli sobie pomagać i staną się odpowiedzialni. …. Długi temat. Jeśli ktoś by chciał o tym porozmawiać to zapraszam do kontaktu telefonicznego ponieważ nie sposób wyrazić wszystkixh myśli w jednym komentarzu zwłaszcza pisząc na telefonie. 794-094-094. Marek Kosykowski

  17. Tomek 30 maja 2016 w 22:09 - Odpowiedz

    Patrząc na firmy z księgowości internetowej, np. wf…a, if…a, inf..t jednak da się wyskalować i ten biznes. Jestem jakiś miesiąc po lekturze “Mit przedsiębiorczości”. Polecam każdemu, nie koniecznie przedsiębiorcom, ale nawet pracownikom, bo są ciekawe rozdziały o sens i misję pracy którą wykonujemy. W tej książce jest fajnie wytłumaczone jak zrobić skalowalny biznes, na przykładzie sklepu z ciastkami. Kwestia sporządzenia dobrej organizacji firmy, stworzenia procedur, reguł i rozbicia pracy na proste czynności, które nie muszą wykonywać “specjaliści”. Później już tylko pozostaje zatrudnić odpowiednich pracowników i… no właśnie. Chyba najtrudniej znaleźć tych odpowiednich pracowników. Sam działam w branży projektowo-budowlanej i ciężko znaleźć kogoś, żeby “mu się chciało”, albo żeby myślał przy tym co robi. Jak tylko skończy projekt, to “pieniążki” by się przydały. A jak przyjdzie zrobić poprawki, to już trudny temat, trzeba prosić, czekać, dzwonić, przypominać się itp. Wydaje mi się, że jednak skalowalność zależy dużo od rodzaju biznesu. Takie biuro rachunkowe to jednak duża odpowiedzialność. Na pewno łatwiej wyskalować np. budkę z hot-dogami. Postawić 10 budek i zatrudnić sprzedawców. Tylko sprzedawców najlepiej z entuzjazmem, żeby nam się biznes nie skurczył do 1 budki, w której sami będziemy musieli pracować, bo w końcu w swojej firmie robimy to najlepiej 🙂

  18. Wioleta 30 maja 2016 w 21:27 - Odpowiedz

    Jeżeli chodzi o zatrudnienie szczęście tzn.chemia miedzyludzka dobre sprecyzowanie wymagań niestety nie zawsze decyzja jest trafiona ale często a skalowanie rozwój 25 lat szukam sposobu takiego strzału w 10 niestety zawsze coś nie wypala tracę zapał i kosze się w swoim star grajdolku

  19. Łukasz 30 maja 2016 w 20:39 - Odpowiedz

    To czy biznes da się (tzn. jest łatwiej) skalować czy nie zależy w dużym stopniu od branży. Np. bardzo trudno jest stworzyć dużą firmę z usługami hydraulicznymi, oczywiście są różne próby ale nie znam przypadku gdzie by się to udało.
    Wydaje mi się, że działając w tego typu branży trzeba zmienić model biznesowy i np. zamiast skupiać się na naprawach hydraulicznych w domach trzeba zacząć szukać dużych kontraktów na prace hydrauliczne i wtedy zatrudnić innych hydraulików (jako podwykonawców a z czasem na stałe). I to jest metoda na skalowanie swojego biznesu, a wszystkie próby skalowania standardowych usług hydraulicznych kończą się tym, że pracownicy jak tylko poczują, że na własnym mogą zarobić więcej to odejdą bardzo szybko.

  20. Aneta 30 maja 2016 w 20:35 - Odpowiedz

    Od niedawna prowadzę własne biuro nieruchomości, mam kilkanaście ofert i własnych klientów, jednak nie zarabiam tyle, ile chciałabym również dlatego, że jestem sama i mogę obsłużyć tylko kilku klientów na tyle dobrze, aby byli naprawdę zadowoleni. Delegowanie zadań jest bardzo trudne, bo znalezienie odpowiednich osób zajmuje dużo czasu nie tylko dlatego, że ich nie ma, ale trzeba ich nauczyć, wyszkolić, i zapłacić, aby chcieli to robić. Ja kiedy zaczynałam swoją przygodę byłam zadowolona, kiedy zaproponowano mi prowizję 20%, teraz nie ma takich ofert. Artykuły Piotra są niezwykle trafne i ciekawią mnie jego strategie.

  21. ły$y 30 maja 2016 w 20:03 - Odpowiedz

    myślę że świadomość chaosu jaki panuje w dużych firmach księgowych z abonamentem przeraża właścicieli tych małych biur

  22. Andrzej 30 maja 2016 w 18:56 - Odpowiedz

    To jest właśnie problem z którym się borykam od kilkudziesięciu lat. Dlatego też nie mogę wypowiedzieć się na dany temat. Myślę jednak, że bardzo poważną barierą są nasze lęki i obawy o brak ciągłości zamówień (branża usług).

  23. Agnieszka 30 maja 2016 w 16:58 - Odpowiedz

    mogę dołożyć od siebie, że działalność biura rachunkowego uważana jest przez “podatników” jako zbędny obowiązek”. Chcieliby mało płacić za perfekcyjną obsługę, Ponadto Ci którzy zakładają nowe działalności (większość) nie ma pojęcia o dokumentacji.
    Pracownicy, którzy chcą sie zatrudnić przeważnie niewiele wiedzą (a chcą zarabiać), bo Ci którzy mają wiedzę zakładają swoje biura rachunkowe.
    Pozdrawiam

  24. Bogdan 30 maja 2016 w 16:42 - Odpowiedz

    Jak bym to wiedział, to teraz bym Was pouczał! A poważnie: kasa misiu, kasa!

Zostaw komentarz