System Produkcji Pieniędzy

  • Jak zarabiać pieniądze

Jak Zarabiać Pieniądze – System Produkcji Pieniędzy

Niedawno pytałem się tu na blogu Ciebie i pozostałych Czytelników o pomoc w wyborze następnego tematu szkolenia…

Co ciekawe, dwa tematy występowały najczęściej i były ze sobą również najmocniej powiązane, tzn. wiele osób wybierało oba tematy na raz:

  • Jak zamienić firmę w zautomatyzowaną maszynę do zarabiania pieniędzy, która pozwoli Ci przejść na wcześniejszą emeryturę
  • Zarabianie w internecie: od zera do milionera

To, że drugi temat był na drugim miejscu, pokazuje mi ważny fakt. Nie każdy utożsamia się z wyrażeniem “od zera” 🙂 Wiele osób ma już swoje firmy, często małe… Ale coś już robią, zarabiają… Jednak niekoniecznie ich firmy są zautomatyzowanymi maszynkami zarabiającymi pieniądze 🙂 Zapewne większość osób:

  • pracuje na etacie (lub inna forma zatrudnienia, umowa zlecenie, dzieło itd.)
  • pracuje na etacie – ale we własnej firmie 😉 zapewne wiesz o czym mówię, jeśli tak właśnie pracujesz!

W dodatku wiele osób wybierało “outsourcing i delegowanie“, co pokazuje, że tak naprawdę w ogóle nie chcemy pracować 😉 A może chcemy, ale w inny sposób niż obecnie – nie robiąc wszystkiego samemu, dzieląc pracę do wykonania pomiędzy nasz zespół.

Moja firma składa się z kilku biznesów, z których niektóre są automatycznymi maszynkami do zarabiania, inne nie. Mam doświadczenie w przekształcaniu jednego w drugie. Pomogłem niejednemu klientowi i przyjacielowi to zrobić, jak również zbudować biznes zupełnie od nowa.

Lubię swoją pracę i uważam ją za mój obowiązek – nie marzy mi się jeszcze wcześniejsza emerytura. Jednak gdybym jutro zmarł albo gdyby przydarzyło się coś złego… moja rodzina miałaby z czego żyć na dobrym poziomie jeszcze przez dłuższy czas.

Dopiero niedawno zdałem sobie z tego sprawę. To czyni mnie spokojnym o przyszłość, bo tak naprawdę mało przejmuję się sobą – mógłbym nawet spać pod mostem – ale mam teraz małą córeczkę i ukochaną żonę, o które mam obowiązek zadbać!

Nie sądziłem wcześniej, że mógłbym tego uczyć. Nie uważam się za jakiegoś Roberta Kiyosaki 🙂 Po prostu prowadzę małą agencję reklamową, która realizuje również swoje własne produkty i projekty…

Ale nie mi o tym decydować. 161 osób komentujących pod ostatnim wpisem na blogu zadecydowało za mnie (17 osób otrzymało w prezencie 3 mc prenumeraty miesięcznika Strategie Rozwoju!). Muszę zrobić takie szkolenie 🙂 Teraz moim obowiązkiem jest podzielić się swoim doświadczeniem z Tobą.

Tytuł tego szkolenia będzie brzmiał: “System Produkcji Pieniędzy”.

Bez względu na to czy masz biznes czy nie.

Czy dopiero zaczynasz, czy już masz coś swojego.

Bez umiejętności technicznych.

Pokażę Ci jak stworzyć automatyczną maszynkę do zarabiania pieniędzy. To moja obietnica.

Z tymi pieniędzmi zrobisz oczywiście co zechcesz – wierzę, że coś dobrego dla siebie i reszty świata. W tę sferę już nie wkraczam 🙂

Jednak aby zrobić to wszystko na poziomie, który Cię zachwyci, potrzebuję znowu Twojej pomocy. Pomóż mi, a ja pomogę Tobie.

Napisz mi czego potrzebujesz… Z czym masz problem… Jakie trudności napotykasz przy tworzeniu biznesu, który jest automatyczną maszyną do zarabiania. Czekam na Twoje pytania w komentarzu poniżej.

Na część tych pytań odpowiem już w przyszłym tygodniu w darmowych nagraniach wideo, które tu opublikuję! 🙂

About the Author:

Od 2005 roku prowadzi przedsiębiorców do lepszej jakości życia. Pomaga podwoić dochody i podwoić liczbę godzin wolnego czasu poprzez organizację firmy i innowacje w modelu biznesowym. Założyciel Akademii Biznesu Piotra Michalaka. Przeczytaj więcej o historii Piotra.

67 komentarzy

  1. Remek 1 grudnia 2010 w 19:33 - Odpowiedz

    Sytuacja, w której piszę klientowi iż produkt ma po obniżonej cenie, a w rzeczywistości on tyle kosztuje (podana cena e-booka 27 a piszę że obniżam o 50% z 54) jest naciąganiem i oszustwem – to nie biznes.
    Przerabiam to samo w sklepach, z których wychodzę, bo NIESTETY ceny pamiętam.

  2. Kamil Kowalski 25 listopada 2010 w 20:25 - Odpowiedz

    Bardzo wartościowy Raport.

    Dziękuje.

    Ps: Czy będziesz omawiał zagadnienia techniczne (Jak od strony technicznej to zrobić lub czy będziesz sprzedawał gotowy np skrypt do czegos takiego?, lub czy wiesz może czy istnieją gotowe narzędzia do tego?)

    • Piotr Michalak 25 listopada 2010 w 21:17 - Odpowiedz

      Tak, będę! 🙂 Jutro opublikuję nagranie, gdzie opowiem dokładnie co będzie na szkoleniu.

  3. Przemek 24 listopada 2010 w 19:55 - Odpowiedz

    Witaj Piotrze!
    Twój manifest ukazuje w bardzo prosty i logiczny sposób mechanizm robienia pieniędzy. Widziałem już taka technikę sprzedaży kilkakrotnie u inny np.Piotr Majewski, jednak Ty jako pierwszy wytłumaczyłeś to w sposób mistrzowski z detalami jak to działa i podałeś przykłady na jej zastosowanie.Wielkie dzięki za uchylenie tego tematu od kuchni.

    Zanim jednak a na pewno zastosuję tą metodę muszę opracowac produkt a raczej linię produktów. Teraz to mam bardzo ciekawe zajęcie, które z pewnością zaowocuje 🙂
    Na początek nie będą to na pewno jakieś oszałamiające liczby jednak dla mnie osobiście liczy się ta skutecznośc w budowaniu relacji i w jaki sposób klient tą metodę postrzega.

    Odnoszę takie wrażenie, że same pieniądze na początku nie są najważniejsze jednak zbudowanie wokół tej metody dobrych relacji z klientem, które zaowocują w przyszłości.

    • Piotr Michalak 24 listopada 2010 w 22:34 - Odpowiedz

      Jak już pisałem, Piotr Majewski stosował jednorazowy upselling – one time offer. To co opisuję jest pójściem o krok dalej i zrobieniem rozbudowanego lejku sprzedaży. Tego nikt w Polsce nie robi, z tego co mi wiadomo, a znam w miarę dobrze branżę 😉 Jednak cenne jest dla mnie co piszesz, bo widzę, że muszę jeszcze uświadomić w swoich nagraniach tę różnicę. Ma ona ogromne konsekwencje, jednak na pierwszy rzut oka można jej nie dostrzec! Dziękuję Ci.

      Fajnie też, że zwracasz uwagę na relację. Kolejny delikatny temat do omówienia 🙂

  4. Manufaktura Mozaiki 23 listopada 2010 w 15:22 - Odpowiedz

    Piotrze, automatyzacja biznesu, o której piszesz, jest niejako naturalnym skutkiem jego optymalizacji (czyli dążenia do jego maksymalnej efektywności). Problem najczęściej leży nie tylko w czynnikach zewnętrznych (niezależnych od nas) ale także w naszej mentalności i przekonaniach. Szczególnie dobrze widać to w wielkich organizacjach biznesowych, gdzie nawet uświadomienie sobie potrzeby i możliwości optymalizacji procesów biznesowych nie wystarcza do wprowadzenia zmian. Tam często osoby decydujące o wprowadzaniu zmian nie są zainteresowane/świadome/doinformowane itd. tym, aby organizacja działała lepiej (cały problem motywowania pracowników najemnych). Jest tu jednak dobra wiadomość dla większości Twoich odbiorców/klientów, reprezentujących małe, często jednoosobowe firmy: ścieżka decyzyjna i motywacja do zmian i optymalizacji nie powinna być problemem. Wystarczy po prostu analizować jak firma działa i permanentnie sobie zadawać pytanie: “co mogę robić efektywniej/lepiej?”, szukać rozwiązań, następnie je wdrażać, oceniać ich skuteczność … itd. zgodnie z pętlą Demniga “Zaplanuj, Wykonaj, Sprawdź, Popraw”. Reguła ta jest uniwersalna i działa nie tylko w biznesie. Wymaga “jedynie” żelaznej konsekwencji no i umiejętności spojrzenia z dystansem na swoje działania. Najłatwiej pętlę Deminga stosować w odniesieniu do optymalizacji np. kosztów – tutaj opieramy się w większości na danych historycznych. Trudniej jest z działaniami dotyczącymi przyszłości czyli np. marketingiem, sprzedażą, gdzie sprzężenie zwrotne otrzymujemy dopiero po jakimś czasie co daje nam szansę na korygowanie naszych działań.
    Dla mnie interesujące byłyby tematy związane z technikami marketingowymi (np. jak przyciągnąć zainteresowanych klientów do naszego niszowego biznesu) i sprzedażowymi, tak, żeby ich wybór zapewniał minimum sukcesu koniecznego do rozwoju firmy.
    Poza tym teoria musi być podparta 3 rzeczami: praktyką, Praktyką i PRAKTYKĄ

  5. Ola 23 listopada 2010 w 11:36 - Odpowiedz

    Chciałabym dowiedzieć się jak najwięcej o stronie technicznej działania w necie (od podstaw) i znaleźć drogę internetowego rozwoju dla firmy, która wydaje się nic nie mieć z tym nic wspólnego (produkcja dla przemysłu, obróbka metali). Nie jestem pewna czy to jest w ogóle wykonalne. Jeśli nie, to może choć ten kurs zainspiruje mnie do jakiś nowych ciekawych działań już na własny rachunek. Chciałabym jednak nauczyć się jak prowadzić biznes w necie, ale jednocześnie nie siedzieć przed kompem całego dnia (oczy już mi wysiadają!!!) ;).

  6. Joanna 22 listopada 2010 w 23:10 - Odpowiedz

    Jak znaleźć ludzi, jakie zasady współpracy ustalić, kiedy wchodzić w spółkę a kiedy nie. Jak rozwiązać sytuację, gdy nie ma sensu wchodzić w spółkę, a też nie ma się specjalnie pieniędzy na zatrudnienie i płacenie komuś od razu, co wtedy. I czy rzeczywiście trzeba na początku zrobić i umieć zrobić wszystko samemu, zanim się komuś coś zleci? W końcu w maszynkach do zarabiania pieniędzy zdecydowanie chyba należy wykorzystać pracę innych ludzi.
    Czy i jeśli tak, to w jaki sposób jest realne, żeby zrobić maszynkę do zarabiania pieniędzy w obszarze i/lub w sposób, jaki się lubi, który jest bliski człowiekowi. Mam mimo wszystko takie wyobrażenie, że w maszynkach do zarabiania pieniędzy, to zarabianie pieniędzy musi celem, i wychodzi wtedy że wszystko jedno co się robi byle zarobić. Ale to mało komu jest wszystko jedno. Może to nie musi być od razu hobby, ale chyba musi być coś – albo to co się robi wnosi coś ciekawego do świata, albo ten codzienny sposób pracy jest taki, jak nam odpowiada, albo ludzie z którymi współpracujemy, albo jest to fajne wyzwanie, gdy lubimy wyzwania, albo idzie to nam łatwo, gdy robimy coś co bazuje na naszych talentach. Ja nie wiem, co to dokładnie musi być i jak to zrobić, ale wiem że jak mam się zmusić, to nic nie wychodzi. Niektórzy pewnie mają silną wolę, która wszystko załatwi, mówi się też, że człowiek potrafi sobie i krzywdę zrobić na siłę, ale przecież nie o to chodzi.
    Niektórzy też mówią, żeby robić z pasją to co się lubi, a pieniądze same przyjdą. Tylko nie wiem, czy właśnie z pasji tak łatwo zrobić maszynkę do zarabiania, jeśli pasją jest coś innego niż samo zarabianie i rozwijanie biznesów.
    Dla mnie w pytaniu, jak zrobić taką maszynkę do zarabiania pieniędzy zawiera się pytanie, na czym ją zrobić, czy też czym ją zrobić. Są różne poradniki mówiące wypisz swoje pasje, talenty itd. ale co potem z tym zrobić. Zupełnie jakby człowiek miał to sobie wypisać i od razu wiedzieć. Jakie w ogóle czynniki muszą zaistnieć, żeby taka maszyna powstała zarówno czynniki zewnętrzne, jak i wewnętrzne.
    Pozdrawiam.

  7. pogodny 22 listopada 2010 w 11:59 - Odpowiedz

    Prowadzę sprzedaż poprzez listy mailingowe. Zarabiam na tym 75% mojej pensji na etacie. Jak przekroczyć pensję i niejako się od niej uniezależnić choć trochę ? Czyli sprawdzone metody lepszej i skuteczniejszej sprzedaży poprzez listy mailingowe?

  8. Amiya 22 listopada 2010 w 01:21 - Odpowiedz

    Mam pomysły oraz możliwości do ich realizacji oczywiście sporym nakładem czasu, pracy oraz czasami i pieniędzy w zależności od pomysłu.

    Moim największym problem jest pisanie treści na stronę, opisu produktów, oferty usługi i ogólnie e-mail marketing, copywritingu i e-booków.

    Przydałaby mi się też wiedza pozyskiwania klientów, zatrzymania ich na stronie, zainteresowania ofertą zachęcenia ich do zapisania się na newsletter oraz skorzystania z oferty. Te wszystkie informacje powinny nawiązywać do zautomatyzowanej sprzedaży.

    Ważna byłaby dla mnie wiedza jak powinny wyglądać i co powinny zawierać skuteczne strony, sklepy, blogi, newslettery, squeez pages oraz inne narzędzie do zautomatyzowanej oraz skutecznej promocji i sprzedaży. Co daje dane rozwiązanie oraz dlaczego ma to być zrobione tak a nie inaczej.

    Takie informacje dały by mi konkretną wiedzę dzięki czemu nie musiał bym tracić czasu na szukanie gotowych dostępnych rozwiązań tylko mógłbym go poświęcić na stworzenie własnych idealnie dostosowanych pod moje projekty narzędzi. Dodatkowo miałbym wiedzę dzięki której rozumiałbym co jak ma działać, jakie ma przynosić efekty oraz co robić aby zwiększać skuteczność swoich działań. Potrafiłbym też zatrzymywać i nawiązywać stały kontakt z klientami poprzez newsletter. Dzięki temu wszystkiemu zamiast myśleć o wszystkim to mógłbym się skupić całkowicie na kliencie, na jego potrzebach, problemach oraz rozwiązaniach które idealnie by rozwiązywały jego problemy. Z czasem zarobiłbym na pracowników dzięki którym miałbym czas dla ważnych mi osób nie pozostawiając oczywiście projektów samych sobie.

    Pozdrawiam i życzę wszystkim skutecznych systemów produkcji pieniędzy dzięki którym uwolnicie się z wyścigu szczurów, abyście mogli spędzać czas z najbliższymi. Abyście spełniali swoje i innych marzenia, mogli pomagać innym i czerpać z tego przeogromną radość, spełnienie i satysfakcję.

  9. henryk 21 listopada 2010 w 22:26 - Odpowiedz

    “dla reszty świata” to jest to właśnie co robiłem i chce robić dalej. Poprostu dawać biednym, niezaradnym. Czasem wędkę, a czasem nawet rybę.
    Ja zawsze najpierw starałem się dawać rybę, po to aby ten ktoś mógł udźwignąć wedkę.

    heniek

  10. snow 21 listopada 2010 w 17:09 - Odpowiedz

    Ja z kolei mam problem z doborem zespołu.
    Chodzi zarówno o sprawy techniczne jak i obsługę biznesu (np. obsługa klienta w sklepie – realizacja zamówień, doradztwo, kontakt z dostawcami itp).

  11. Krzysztof 21 listopada 2010 w 15:28 - Odpowiedz

    Witaj, w moim biznesie potrzebuję zautomtyzowanego systemu przyciągania klientów zainteresowanych zakupem tego co mam do zaoferowania. Nie da się tego zrobić bez ich edukacji i przywiązania od siebie. Zautomatyzowanie tego procesu edukacji klienta, budowania jego świadomości i kreowania potrzeby zakupu określonych rozwiązań dla siebie i dla własnej rodziny lub biznesu to coś co planuję.
    Oszczędzi czas mój na tych, którzy teraz nie są gotowi na rozwiązania, a jednocześnie da szansę wszystkim na edukację i większą świadomość tego co ich może lub na pewno dotyczy.
    Odnosi się to również do osób, które podobnie jak Ty osiągnęły pewien poziom dochodów, zbudowały aktywa generujące przychody, w tym również zautomatyzowane. Lecz na nie są pozastawiane różnego rodzaju pułapki, które mogą uniemożliwić ich przekazanie lub niepotrzebnie uszczuplą wielkość tego majątku, kiedy trzeba przekazać go spadkobiercom.

    Dlatego świadomym klientom zadaję pytanie, czy według nich testament może być fundamentem planu finansowego? Albo czy na pewno wiedzą co się może zdarzyć a ich własnością po ich odejściu lub odejściu kogoś z najbliższych i czy chcą to zmienić.
    Łączy to wiedzę prawniczą, notariusza oraz agenta ubezpieczeniowego.

    Mam ogromną ochotę, a w zasadzie głód sukcesu żeby zbudować biznes wykorzystujący wiedzę i nowe technologie. Wiedza jaką oferujesz jest na czasie, świetnie przygotowana i przekazana, więc zawsze z mojej strony czekam na kolejne jej porcje. Pozdrawiam, Krzysztof

  12. Monika Bojko 20 listopada 2010 w 15:17 - Odpowiedz

    Trudności przede wszystkim techniczne.Bo ile razy można słyszeć że trzeba budować listę – ale jak konkretnie to zrobić , jakich użyć narzędzi, gdzie je podpiąć itd…

  13. swiadomisukcesu 20 listopada 2010 w 05:47 - Odpowiedz

    Witaj

    Nazwe juz od jakiegos czasu kojarze od “automatyczna maszynka do zarabiania pieniedzy” i jest to wspaniala idea dla ludzi kreatywnych 😉 i moze tych ktorzy juz maja kase i niewiedza jak ja obracac dalej.

    Ja naleze jeszcze do grupy ktora pracuje dla siebie dokladniej sprzedaje hot dogi na rynku majac swoj wlasny wozek ale tez mam obszerna wiedze lecz nie potrafie jej jeszcze dobrze wykorzystac w kierunku znajdywania problemow u ludzi i ich zaspokajania dobranym produktem jakbym czuł ze mam ta umiejetnosc ale moje myslenie przeszkadza mi w dzialaniu i skupieniu sie na takiej niszy aby zarobiał albo chociasz byl szczesliwy ze dowiedzialem sie wiecej tym jak to robic.

    I dlatego ktos w tej branzy moglby sie tym zajac i zrobic pelne szkolenie z tego zakresu.
    I zastanawie mnie to czy to kwestia mojego małego zaangazowania i przedarcie sie przez swoje wlasne myslenie czy moze szukam produktu dla klientow na bazie wlasnych doswiadczen czy oze geny za to odpowiadaja ;))

    To by byla ciekawa informacja hehe “gen określa to jaka w koncu odnajde grupe docelowa i znajde pod nia produkt” 😉
    Pozdrawienia ze Szczecina
    Marcin

    P.S ciekawe jakby wygladało szkolenie stacjonarne z copywritingu w twoim wydaniu??/

  14. ela 19 listopada 2010 w 19:49 - Odpowiedz

    Mnie najbardziej interesują porady praktyczne jak stworzyć/zamienić biznes w automat do zarabiania pieniędzy. Buduję biznes po to aby mieć przychód pasywny a nie żeby być u siebie na etacie. Praca dla przyjemności to fikcja. Po trzech latach harówki i dotrzymywania terminów w swoim hobby, zamienia się ono w nielubianą pracę. To już wypróbowałam. Chcę założyć rodzinę, spokojnie wychowywać dzieci i pokazywać im świat, a biznes ma mi dostarczać przychód pasywny na to wszystko. Jeżeli znasz gotowy przepis jak to zrobić, chętnie posłucham.

  15. RStef 19 listopada 2010 w 18:51 - Odpowiedz

    Witam!
    Od pewnego czasu sprzedaję na Allegro… Są to jednak rzeczy, które mi są niepotrzebne i ciuchy dzieci, które są już im za małe. Także nie jest tego dużo.
    Chciałbym jednak rozwinąc bardziej swoją działalnośc. Nie wiem tylko jaką gałąź towarową wybrac, skąd brac tani, ale dobry jakościowo towar i jak pozyskac na to wszystko fundusze.
    Podsumowując przychylam się do wypowiedzi Rafała, że chciałbym również dowiedziec się jak i od czego zacząc.
    Pozdrawiam!

  16. halina 19 listopada 2010 w 18:41 - Odpowiedz

    Witam. Pracuję jako przedstawiciel handlowy. Mam dylemat – co powinnam zrobić, aby zwiększyć efekty mojej pracy? Informuję, że jestem z grupy +50. Pozdrawiam – Halina z Bielska Podlaskiego

  17. Andrzej 19 listopada 2010 w 18:22 - Odpowiedz

    Witaj Piotrze
    Pytałem się Ciebie kilka dni temu czy gdzieś na twoich stronach są dostępne takie skrypty jak na przykład ta strona. Odpowiedź była NIE to smutne hehe. Nie Będę wspominał o twojej konkurencji która to ma ale wolę to dostać od ciebie szczerze mówiąc. Nie wiem czemu ale czuje podświadomie, że przywiązałem się do Ciebie. Po prostu uzależniasz ludzi i tak mi się to podoba.
    Wracając do tematu. Jestem na etapie gdzie mam kilka super pomysłów na listę adresową wg mnie super bomba. Mam na myśli mój obszar płatniczy a przy pomocy face book i You Tube pewnie cały świat hehe. To co zacząłem widzieć oczyma wyobraźni po prostu mnie szokuje!. Pewnie niektórzy pomyślą, że gadam jak obłąkany i dokładnie tak jest hehe.
    Znowu zmieniłem temat 🙂
    Dobra powiem krótko skrypty, gotowce do użycia, to co ty dokładnie masz. Nic więcej nie potrzebuję. Mogą to być no te nie pamiętam jak się dokładnie nazywają , opisywałeś to w Biblii Promocji mapa strony przygotowana dla grafika i programisty. to wszystko reszta to kasa którą trzeba wpompować we wdrożenie tego i czekać.
    Albo nie czekać ja mam zamiar w dzień mojego pierwszego lounch-u czy jak to się tam pisze iść do salonu z porządnymi samochodami i wybrać ten który kupię dzień później

    pozdrawiam Andrzej

    pozdrawa

  18. Przemek 19 listopada 2010 w 16:11 - Odpowiedz

    Czytałem z uwagą wszystkie komentarze bo to jest ciekawy temat jak dla mnie.Dopiero zaczynam tak na prawdę swoją przygodę z zarabianiem w internecie i jako początkujący bardzo dużo czytam różnego rodzaju szkolenia i kursy te darmowe oczywiście (jest tego sporo w sieci) jak i kupiłem kilka płatnych.Zaczynam od przysłowiowego “zera” nie posiadam jeszcze strony www jednak skromnego bloga.Mam jednak zapał, chęc do pracy i nie ukrywam, że spędzam przed komputerem sporo czasu głównie na poznawanie wszystkiego od strony technicznej jak i merytorycznej.

  19. Sylwek Kalinowski 19 listopada 2010 w 15:49 - Odpowiedz

    Automatyzacja biznesu kojarzy mi sie z zespolem ludzi ktorzy beda za mnie pracowac. Czyli koniecznie cos nt delegowania , zatrudniania itp 🙂

  20. MaryMajka 19 listopada 2010 w 14:16 - Odpowiedz

    Jeszcze jedno…jestem taka zmęczona trafiając na kolejną stronę z osiąganiem biznesu, własnym sklepem internetowym, który w zasadzie niczym ciekawym się nie wyróżnia….ludzie, ruszcie głową trochę bardziej. Think innovative!

    • Piotr Michalak 19 listopada 2010 w 14:41 - Odpowiedz

      Maju nie pomyślałaś, że tego właśnie ludzie potrzebują? To nie ja wybrałem ten temat kolejnego szkolenia 🙂 To Wy wybraliście 🙂 Ja mogę zrobić szkolenie z zarządzania czasem po 17, drugiego w Polsce takiego nie ma, ale co z tego, skoro prawie nikt go nie kupi. Zrobię je dla samego siebie?

      Marketing – funkcja *służebna* biznesu – polega na tym, aby robić to, czego klient potrzebuje.

      • MaryMajka 20 listopada 2010 w 12:18 - Odpowiedz

        Hm chyba się nie do końca zrozumieliśmy. Co do tematów prezentacji to super pomysł – lud zadecydował 😀
        A chodziło mi wtedy o te osoby, które próbują założyć własny biznes, lecz idą (wielu) tym samym torem. Czyli robią stronę albo o samorozwoju (nie mając zresztą w tym większego doświadczenia, o czym kiedyś wspominałeś), albo zakładają po prostu e-sklep. Niech więc się nie dziwią, jeśli interes będzie słabo się rozwijał. Dlaczego? Bo dział samorozwoju, marketingu itp. ma już swoich liderów i to tam skupiają się zainteresowani. A co do sklepów to wg mnie oferta musiałaby być naprawdę oryginalna i strona przemyślana, aby osiągnąć duży sukces.

        Oczywiście niech się szkolą, jeśli czują, że potrzebują tego, ale czasem warto też pomyśleć o zmianie kierunku. To trochę właśnie nawiązuje do wybrania swojej niszy internetowej.

        • Piotr Michalak 20 listopada 2010 w 20:59 - Odpowiedz

          Marketing, samorozwój itd. zawsze mogą mieć nowych i kolejnych liderów. Ale muszą uderzyć z czymś naprawdę mocnym, a nie odgrzewać kotlety!

          Tak samo sklepy internetowe. Nowej branży łatwo nie wymyślisz 🙂 Ludzie mają już swoje potrzeby. Ale zawsze możesz lepiej się promować, stosować system trackingowy, co mało kto robi, stosować upselling, cross-selling, bump itd. Do tego budować relację z klientami, co znowu mało kto dobrze robi.

        • Piotr 26 listopada 2010 w 18:12 - Odpowiedz

          A kiedy można powiedzieć, że ktoś jest dobry w samorozwoju? Przecież jest tyle obszarów naszego życia umysłowego i duchowego czy fizycznego, które można rozwijać, że ciężko powiedzieć, że ktokolwiek może być ekspertem z tej dziedziny. Ewentualnie można powiedzieć, że jest ekspertem od samorozwoju … ale własnego.

          Z drugiej strony jeżeli myślenie typu “Phi, kolejny blog o samorozwoju…, kolejny e-sklep…”, albo “bo ten dział ma już swoich liderów” to nie będę w tym nawet zaczynał, miało powstrzymywać przed zrobieniem czegokolwiek, to wtedy nikt by niczego nie próbował. Bo musiałby wymyśleć coś co jeszcze nie istnieje, a jak wiemy cokolwiek powstaje jest większym lub mniejszym mixem rzeczy już istniejących.

          Bardzo mi się kojarzy twoja postawa z ciągłym odraczaniem działania, aż wszystko będzie perfekt, aż będzie to niezaprzeczalnie oryginalne.

          Mam nadzieję, że porzucisz takie myślenie (o ile dobrze je odczytałem), bo szkoda by było aby Twoje pomysły się zmarnowały.

  21. MaryMajka 19 listopada 2010 w 14:06 - Odpowiedz

    Witaj ponownie Piotrze 🙂
    Przyznam, że Twoje artykuły i caaaałą pracę znajduję najbardziej pożyteczną i praktyczną. W przeciwieństwie do innych znanych osób działających w podobnej branży.

    Co do “tak naprawdę w ogóle nie chcemy pracować” myślę, że ludzie raczej chcą rozwijać swój biznes optymalnie i obawiają się wizji ‘zabieganego, zestresowanego milionera’. A jeśli ktoś nie chce wcale pracować, to wg mnie jest coś nie tak i powienien zmienić branżę:S
    Świat w tej kwestii byłby idealny, gdyby każdy robił to co kochał i chciał to robić jak najdłużej.

    Co do moich problemów, to na razie nic poważnego, bo jeszcze nie rozwinęłam skrzydeł. Wiadomo, że najszybciej rozpowszechniają się produkty po prostu dobre. Jeśli coś nie działa najlepiej, to po prostu musisz to poprawić. Ale nurtuje mnie problem, jak pokazać użytkownikom, że np. warto zapisać się do danej listy subskrybentów. Jak pokazać im coś, co w zasadzie mogą zobaczyć jedynie JUŻ PO zapisaniu się?;/
    Chodzi mi o to, czy pozostaje wtedy tylko kombinowanie ze sloganami i sztuczkami językowymi?

    Dziękuję.

    • Piotr Michalak 19 listopada 2010 w 14:44 - Odpowiedz

      Jeśli ktoś w ogóle nie chce pracować, to niech nie je, pisze Św. Paweł 😉 A tak w poważnie, to osoby, które niby tylko leżą na plaży i nic nie robią, tak naprawdę też robią i pracują. Tylko czasem nazywają to inaczej, np. zamiast nazwać coś wprost analizą rynku, mówią że relaksują się przed komputerem 😉

      • MaryMajka 20 listopada 2010 w 12:09 - Odpowiedz

        Takich ‘ukrytych pracownikow’ wykluczylam 😉

    • Piotr 26 listopada 2010 w 18:03 - Odpowiedz

      Na to jest mnóstwo sposobów jak przekonać ludzi na zapisanie się na twoją listę. Jest mnóstwo darmowych porad na necie i wystarczy brać przykład poprzez uważne czytanie i obserwację tego co robią najlepsi na zachodzie.

      Z konkretnych porad to możesz zaoferować w zamian za zapisanie się na listę darmowego ebooka w którym przekazujesz informacje potrzebne twojemu klientowi a które w jakiś sposób wiążą się z tym co robisz czy sprzedajesz. Jeżeli zrobisz to dobrze i będą tam wartościowe informacje, które ulepszą życie czytelnika, to część z nich zostanie na twojej liście i w przyszłości stanie się też klientami.

      Oczywiście co oferujesz w zamian za przekazanie adresu e-mail zależy od tego co robisz i czego chce twój klient.

  22. MądryPoSzkodzie 19 listopada 2010 w 13:43 - Odpowiedz

    Od kilku miesięcy pracuję nad autoodszkodowanie.pl z zamiarem przekształcenia tej i powiązanych z nią stron (będzie jeszcze kilka) w automat. Podstawowy problem jaki mnie trapi to przyciągnięcie ruchu. Kilka osób już o tym pisało, przyłączam się do chóru: ‘sprawdzone, uniwersalne, działające w Polsce metody zdobywania ruchu’ – najlepiej darmowe lub niewielkim kosztem.
    A może ktoś wymyśli i uruchomi jakąś platformę, na której można będzie pozyskać do współpracy (barter, prowizja od sprzedaży, …) właścicieli list mailingowych liczących kilkaset – kilkanaście tysięcy adresów?

    • Piotr Michalak 19 listopada 2010 w 14:06 - Odpowiedz

      Obawiam się że właścicieli list adresowych w Polsce jest bardzo niewielu 🙂 Pomijając firmy, które sprzedają po prostu reklamę w swoim portalu, jak Onet albo Money.pl, ale tu masz na myśli raczej indywidualnych właścicieli.

      • MądryPoSzkodzie 19 listopada 2010 w 15:02 - Odpowiedz

        Tak, mam na myśli właścicieli serwisów wydających newslettery, biuletyny, itp. którzy zebrali już grupę wyznawców, ale ciągle są w fazie głodu sukcesu i skłonni są współpracować z innymi niekoniecznie za gotówkę z góry, ale też, rzecz jasna, nie za darmo.

    • pablog 19 listopada 2010 w 20:27 - Odpowiedz

      Witam !!!
      Firmą, któramoże wygenerować ruch na stronie jest zanox, nie znam stawek jakie u nich obowiązują, ale warto się zorientować. Firma z Niemiec działa nie tylko na polskim rynku. Przed dwoma laty z ich usług kożystało np “Ceneo” .

  23. Błażej 19 listopada 2010 w 13:33 - Odpowiedz

    Dla mnie największym problemem jest wybór w czym się specjalizować, jak wybrać tę dziedzinę, której mógłbym się poświęcić i dzięki niej zarabiać pieniądze. Mam szeroką wiedzę na temat funduszy inwestycyjnych, moje hobby to piłka nożna i gry komputerowe. Uwielbiam też turystykę górską i teraz pytanie czy tę wiedzę i zainteresowania można przekuć na pieniądze? Potrzebuję pomocy w tym zakresie.
    Pozdrawiam,
    Błażej

    • Piotr Michalak 19 listopada 2010 w 14:01 - Odpowiedz

      Fajnie że napisałeś też o swoich zainteresowaniach. Postaram się do tego w miarę możliwości odnieść w jednym z nagrań. Dzięki

  24. Krystyna 19 listopada 2010 w 12:55 - Odpowiedz

    Ja równiez nie wiem o czym bedzie tenkurs ,jednak mysle ze wiele osob chcialao by popracowac i arobic .Jeak zazwyczaj wiaze sie to z pewnym wkladem finansowym ,a co maja zrobic ludzie ktorym faktycznie brakuje na chleb i chocby poruszyli niebo i ziemie nie moga ruszyc z miejsca?

    • Piotr Michalak 19 listopada 2010 w 13:47 - Odpowiedz

      Są w takim wypadku dwie opcje:
      1) Robić wszystko samemu i również można dojść do czegoś większego, tylko trzeba uzbroić się w cierpliwość i… pracowitość.
      2) Zadłużyć się i zaryzykować.
      Ale ciekawy temat Krystyno poruszyłaś, jak to zrobić za darmo?

  25. Paweł R. Stań 19 listopada 2010 w 12:53 - Odpowiedz

    A propo automatyzacji, to jeszcze dodam, że tak starałem się zrobić stronę
    http://naPrawoJazdy.com

    (tutaj inspiracją była strona Piotra ze sprzedaż Biblii Promocji z czerwca; początkowo była tam tylko oferta bez żadnych podstron)

  26. Paweł R. Stań 19 listopada 2010 w 12:51 - Odpowiedz

    Piotr, muszę powiedzieć, że mi pokazałeś już w zeszłym tygodniu, jak zacząć robić taką maszynkę do zarabiania pieniędzy. I muszę powiedzieć, że największy problem z jakim się spotkałem tkwił/tkwi we mnie. Chodzi o ten mailing z odnośnikiem do Macieja Wieczorka.

    W takich sytuacjach człowiek dowiaduje się o swoich ukrytych przekonaniach, stereotypach, które rzutują na jego postawę i sposób działania. W materiałach, które znalazłem na tamtym forum rzeczywiście jest bardzo dużo wideo…
    Jeszcze nie wiem, jak dobrze będę w stanie to wszystko wykorzystać, ale czuję w tym duży potencjał…
    Zastanawiam się, dlaczego tak mało o tym piszesz? A chętnie bym poznał Twoje refleksje…

    pzdr, PawelRobert

    • Piotr Michalak 19 listopada 2010 w 13:46 - Odpowiedz

      Witaj Pawle, co masz na myśli? Refleksje na jaki temat? 🙂

      • Paweł R. Stań 19 listopada 2010 w 14:21 - Odpowiedz

        Po twoim mailingu i haśle na prezentacji typu “kto jest od Piotra Michalaka” zrozumiałem, że uczestniczysz w przedsięwzięciu Macieja Wieczorka, więc miałem na myśli refleksje związane z działaniami Macieja, jego sposobem budowania marki, planem marketingowym etc…

        • Piotr Michalak 19 listopada 2010 w 14:39 - Odpowiedz

          Maciej jest moim znajomym, polecam go już od dawna bo robi bardzo ciekawe rzeczy, natomiast aż tak blisko nie śledzę jego działań – on funkcjonuje w innej niszy – więc nie mogę się wypowiadać. Koncentruję się na swoich Czytelnikach i Klientach 🙂

  27. Pablom 19 listopada 2010 w 12:34 - Odpowiedz

    Ciezko mi to sobie wyobrazic, bedziesz pokazywal jakie sa najlepsze skrypty i bedziesz pokazywal jak ich uzywac? Bo to przeciez programy/skrypty automatyzuja biznes, no i outsourcing…

    • ela 19 listopada 2010 w 19:15 - Odpowiedz

      Dziękuję za ten komentarz. Teraz już wiem co mam robić, żeby zautomatyzować swój biznes. Szłam w tym kierunku ale dopiero to co przeczytałam w tym komentarzu uświadomiło mi że na to trzeba kłaść największy nacisk.

  28. Michał Witkowski 19 listopada 2010 w 13:21 - Odpowiedz

    Ja cały czas zostaje przy swoim czyli copywritingu, jak pisać do klienta, aby chciał kupować co mi z strony i skryptu jeśli nie potrafię napisać porządnego tekstu na tą stronkę. 🙂
    Oczywiście do tego przyda jak zrobić, umieścić skrypt na stronie która w pełni zautomatyzuje ebiznes. Jak to połączyć z automatycznym wysłaniem na email ebooka/kursu od razu po wpłacie.

  29. ewunia57 19 listopada 2010 w 12:19 - Odpowiedz

    A może tak coś dla osób 50+,które nie z własnej winy znalazły się na wcześniejszej emeryturze i wiążą ledwo ledwo “koniec z końcem”,a jeszcze by z ochotą popracowały.
    Co Ty na to?

    • Piotr Michalak 19 listopada 2010 w 12:34 - Odpowiedz

      Oczywiście, tylko z jakimi kwestiami mógłbym Ci pomóc? Bo cały ten temat dla osób po 50 jak najbardziej się nadaje! Nie różnicuję tutaj względem wieku. Jednak muszę wiedzieć czego potrzebujesz – opisz mi swoją sytuację, czy już coś próbujesz realizować, czy masz konkretne pytania… Oczywiście swój system również pokażę i poprowadzę za rękę, ale chcę przede wszystkim dopasować to szkolenie i nagrania do uczestników, zbalansować czy więcej wiedzy technicznej, czy marketingowej itd. stąd moje dopytywanie się.

  30. jd 19 listopada 2010 w 13:14 - Odpowiedz

    Sprzedaję usługi – projekty graficzne począwszy od małych, takich jak wizytówki czy ulotki, a skończywszy na dużych – katalogach, do których trzeba zrobić zdjęcia, książkach, wydawanych czasem w całych seriach. Poza tym udzielam konsultacji z obsługi programów graficznych. Nie bardzo wyobrażam sobie, jak mogłabym robić trzy – pięć – dziesięć czy sto razy tyle co obecnie i zwiększyć w ten sposób swoje dochody. Pewnie, że przydałoby się więcej klientów, ale nie zarabiam na sprzedawaniu czegoś, co można w nieskończoność rozmnażać.

    • Piotr Michalak 19 listopada 2010 w 13:50 - Odpowiedz

      Świetny problem poruszasz – teraz robisz nieskalowalne usługi i nawet nie wyobrażasz sobie jeszcze (na razie!) w jaki sposób zamienić je w coś, co jest skalowalne, co można sprzedawać w ilościach 100x większych. Dzięki

  31. Kamil 19 listopada 2010 w 12:03 - Odpowiedz

    Chciałbym wiedzieć, jak zrobić płatności automatyczne. Czyli ktoś kupuje i za chwilę dostaje produkt informatyczny na maila. Coś takiego jak e-booki w Złotych myślach.

    Druga rzecz to takie płatności jak ma Sebastian Schabowski w “Dochodzie z pasji”.
    Czyli takie gdzie po zapłacie generowane jest hasło do serwisu internetowego.

  32. Szymon 19 listopada 2010 w 12:03 - Odpowiedz

    Jedyna rzecz jakiej nie jestem w stanie zautomatyzować w swoich projektach to pozyskiwanie ruchu na samym początku. Możemy mieć swietny newsletter, super konwertujące produkty, a wszystko to opakowane w 100% zautomatyzowany system, ale trzeba jakoś zaprosić ludzi do tego i to nie 5 czy 10 osób. Zakładam, że ktoś startuje, nie ma innych stron, nie ma jeszcze kontaktów itp. Zostają mu rzeczy typu platny ruch z googla lub jeśli produkt jest naprawdę dobry – odpalenie programu partnerskiego i – jak to ma często miejsce na zachodzie – pozyskanie do współpracy osób z konkretnymi listami 🙂
    Posłuchałbym chętnie o jeszcze innych metodach automatyzacji tego procesu.

  33. Ryszard Filipowicz 19 listopada 2010 w 11:56 - Odpowiedz

    Bardzo podobały mi się dwa zdania:
    “Bez względu na to czy masz biznes czy nie” i
    “Czy dopiero zaczynasz, czy już masz coś swojego.”
    Mam nadzieję, że to będzie nareszcie coś dla mnie agenta d/s ubezpieczeń i inwestycji.
    Mam nową niszę i wydaje mi się, że nareszcie będę ją mógł rozwinąć dzięki internetowi.
    Pozdrawiam

  34. dietaimasaże 19 listopada 2010 w 11:53 - Odpowiedz

    Witam
    Od jakiegoś czasu próbuję pokazać mój produkt,który mógłby generować automatyczny dochód.Największy problem to żeby cię zauważyli, i zarazem twój produkt.
    Pozdrawiam

  35. Kamil Kowalski 19 listopada 2010 w 11:46 - Odpowiedz

    Ale to szkolenie będzie bardziej dotyczyło internetu (zarabianie w internecie)? czy Internet + np firmy stacjonarne?
    To może coś bardziej technicznego w tym szkoleniu? bardziej od strony technicznej?

    To co Michał napisał: “wiedza na temat zmiany subskrybenta w klienta lub partnera w biznesie”. też jest ciekawe.

    • Piotr Michalak 19 listopada 2010 w 11:59 - Odpowiedz

      Zamierzam oprzeć to szkolenie o internet, bo tu są największe możliwości automatyzacji – zrobienia z biznesu maszynki – ale w przeciwieństwie do wszystkich innych, nie pominę “reala”, bo w nim są tak naprawdę większe pieniądze. Część z nich też można wyciągnąć w sposób automatyczny albo półautomatyczny. Biznes internetowy generuje biznes w realu i szkoda by było to “wyciąć” tylko na takiej zasadzie, że chcemy robić tylko i wyłącznie w internecie. To ograniczające myślenie. Ale nie będzie to szkolenie o budowaniu fabryki i zakładaniu sklepu w centrum handlowym 😉

  36. Jarek 19 listopada 2010 w 11:40 - Odpowiedz

    Tak, przede wszystkim interesuje mnie procedura rozruchu biznesu oraz to jak planować i realizować na samym początku pewne elementy biznesu, tak aby później nie stały się “wąskim gardłem” całej maszynki – no i jak przekonać potencjalnych kontrahentów że to co im oferujemy “w automacie” jest tak dobre że nie będzie potrzebna żadna ludzka ingerencja ani pomoc techniczna (której nie za bardzo mam ochotę udzielać gdyż w praktyce sprowadza się to do wielu zgłoszeń spraw najprostszych – niektórzy klienci wykazują zadziwiającą ślepotę na linki typu “przypomnij hasło” itp. standardowe elementy. O myleniu litery “o” z cyfrą “0” nie wspominając….
    No i przede wszystkim – jak nie dać się “zeżreć” ZUSowi i innym złodziejom państwowym, a przy okazji nie podpaść za bardzo pod kontrole.

    • Piotr Michalak 19 listopada 2010 w 12:01 - Odpowiedz

      Jeszcze ukryte jest tu jedno pytanie w Twojej wypowiedzi – jak sobie poradzić z supportem 🙂 Dzięki

    • Michał R 19 listopada 2010 w 13:04 - Odpowiedz

      Witam,

      Zgadzam się z Panem i podpinam się pod zagadnienie planowania i realizowania na samym początku elementów biznesowych, tak aby nie stały się tzw wąskim gardłem.

      A co do ZUS itp innych urzędów to od siebie mogę dodać, że bardzo dużo pomaga współpraca z PROFESJONALNYM biurem rachunkowym.
      Wiem to z własnego doświadczenia, cena może być minimalnie wyższa niż u innych ale jakość usług, kompetencje i dodatkowe korzyści są tego warte jak dla mnie.
      Uchroniło mnie to już przed kilkoma kłopotami związanymi z tymi urzędami.
      Dodatkowy plus jest też taki, że ze spokojem zrzucamy z siebie jedną kwestię i możemy skutecznie zająć się inną – tą, na której się bardziej znamy.

      Pozdrawiam
      Michał R.

      • Joanna 22 listopada 2010 w 18:10 - Odpowiedz

        W całej rozciągłości zgadzam się z Panem Michałem. Profesjonalne biuro rachunkowe to podstawa, żeby można się było zająć własnym biznesem. (Ja też będę mogła wtedy zająć się własnym biznesem) Niestety na rynku usług księgowych funkcjonuje wiele przypadkowych osób.
        Co do wąskich gardeł to niestety najczęściej chyba okazuje się, że sami jesteśmy wąskim gardłem, bo nikt nie potrafi nas zastąpić w naszej roli, a jak złamiemy nogę to możemy położyć cały biznes w dwa tygodnie.
        Dobrze by było wspomnieć jak umiejętnie delegować zadania (nie tylko w internecie) i znaleźć kogoś na nasz etat.

  37. jankra 19 listopada 2010 w 12:19 - Odpowiedz

    Też się interesuję automatyzacją w internecie – w Ameryce to jest na porządku dziennym, tam całe instytuty pracują aby dać amerykanom do ręki narzędzia, żeby mogli zwojować świat. Ja na razie jestem początkujący ale już założyłem kilka stron, które zmierzają do tego celu np.

    Jak te swoje pomysły połączę to uzyskam to, czego oczekuję. Nie korzystam z płatnych kursów tylko z samych darmowych informacji. Nawet informatyki uczę się w bezpłatnej sieci COSINUS
    Z uwagą czytam te komentarze – każdy dokłada jakąś cegiełkę do tej automatycznej machiny.

    Pozdrawiam

  38. Robert 19 listopada 2010 w 12:09 - Odpowiedz

    Witam, Piotrze obecnie tworze sklep internetowy dla mojej siostry. Sklep z założenia ma zajmować się sprzedażą “Niebanalnych koszy prezentowych”.
    Od momentu dodania strony do google tj. ok 16.11 strona generuj ok 70-100 wizyt.
    Niestety żadna z nich nie kończy się nawet rejestracją w sklepie.
    Co zrobiliśmy do tej pory ?
    Dodaliśmy posty na lokalnym forum np. ten http://forum.ddz.doba.pl/?s=subsite&id=7774&mod=4
    Pomału tworzy się fan page na facebooku http://www.facebook.com/pages/spizarniammpl/111232982270332
    W chwili obecnej pracuję nad tym jak zdobyć subskrybentów. Posiadam bazę 800 userów forum ślubnego ale co zrobić aby stali się klientami 🙂 Podczas wysyłki zapytania o możliwość przesłania oferty zgodę prawdopodobnie wyrazi ok ~ 8 osób.
    Jaki wg Ciebie powinniśmy obrać kierunek aby sprzedać 1 kosz przez internet.

  39. Patryk 19 listopada 2010 w 10:31 - Odpowiedz

    A ja chciałbym wiedzę techniczną a nie stricte marketingową:

    Najlepszy autoresponder – jaki ?

    Jaki jest najbardziej skuteczny wygląd formularza do zapisu na listę adresową ?

    Jak często i co pisać do bazy ?

    Jak technicznie zrobić tak, żeby zapisywać subskrybentów na listę adresową z linkiem partnerskim użytkownika, który polecił im moją stronę a następnie dodawać ten link do formularza zamówienia, kiedy ten subskrybent będzie chciał coś kupić ? – wspomaganie pp

    Jak zrobić pop-up, który nie będzie blokowany przez przeglądarki ?

    pozdrawiam,
    Patryk

  40. Szymon Zeifert 19 listopada 2010 w 11:19 - Odpowiedz

    Witam,

    cieszy mnie, ze jestem w tych 17, którzy wygrali 3 numery miesięcznika (oglądnąłem pierwszy i polecam, jeśli ktoś się zastanawia).

    Największym problemem jest według mnie zdobywanie ruchu. Myślę, że filmik pokazujący sprawdzone, uniwersalne (nie tylko dla konkretnej niszy), działające w Polsce metody, byłby strzałem w 10.

    Pozdrawiam
    Szymon Zeifert

  41. Rafal 19 listopada 2010 w 09:27 - Odpowiedz

    Nie wiem czy to bedzie w tym kursie, ale powiem z pkt kogoś kto robi coś innego w realu i chce zaczac przygode z netem i zarabianiem własnie w ten sposób. Wokół wiele różnych osob mówi ze mozna zarabiac, wiele różnej wiedzy o tym jak juz cos zrobic w sensie jak sprzedac. Ale doradz mi JAK ZACZĄĆ. To jest da mnie największy problem ruszyc z czyms co powoli czy tez szybciej rozwinie sie i bedzie mi przynosiło satysfakcję. Pieniądze które to da to super bo trzeba żyć, ale najwiekszą frajde przyniosłoby mi to że pomagam innym i że robię cos fajnego, co tworzę i to kwitnie

    • ela 19 listopada 2010 w 19:30 - Odpowiedz

      Po prostu usiądź do kompa i zacznij. Nie ważne jak.

  42. Michał 19 listopada 2010 w 08:34 - Odpowiedz

    Osobiście chciałbym się dowiedzieć na temat poprawy poziomu sprzedaży. Dla mnie osobiście, najważniejsza jest wiedza na temat zmiany subskrybenta w klienta lub partnera w biznesie i chciałbym się dowiedzieć, jaki jest najważniejszy czynnik, który jest za to odpowiedzialny 🙂

Zostaw komentarz