Wdzięczność [FILM]

Krok 1: Zobacz inspirujący film fabularny

Krok 2: Jeśli zgadzasz się z wartościami przedstawionymi w filmie, podziel się nim z innymi. W jaki sposób? Wystarczy, że roześlesz link do strony na Facebooku, SMSem, mailem do przyjaciół i najbliższych… Z serca dziękujemy za Twoje wsparcie.

A jeśli nie jesteś jeszcze na naszej liście, dołącz do nas – wypełnij formularz po prawej stronie na górze!

Krok 3: Zobacz film szkoleniowy i pobierz ćwiczenie PDF!

Krok 4: Wypełnij ankietę! Dzięki temu kolejne nagrania będę przygotowywał pod TWOJE potrzeby. (Zbieranie wyników zakończone! Dziękuję)

Pozdrawiam,
Piotr Michalak
wraz z Zespołem

PS
Jakie zasady zarabiania pieniędzy zauważasz w tym filmie? Jak dobrze i skutecznie zarabiać pieniądze? Podziel się swoimi wnioskami i spostrzeżeniami w komentarzach poniżej.

Możesz również zadać mi swoje 2 najważniejsze pytania dotyczące zarabiania pieniędzy! Napisz je w komentarzu.

Bardzo dziękujemy wszystkim naszym Partnerom w szczególności…
Adam Przemyk, Kacper Bisanz, Mariusz Batorowicz, Marcin Gurtowski, Andrzej Sobczyk, Damian Redmer, Arkadiusz Łuszczki, Arkadiusz Tomczyk, Dominik Homa, Andrzej Burzyński, Mateusz Nowak, Adam Hamela, Łukasz Krasoń

 

By |16 stycznia 2015|Categories: Zarabianie pieniędzy|62 komentarze

About the Author:

Od 2005 roku prowadzi przedsiębiorców do lepszej jakości życia. Pomaga podwoić dochody i podwoić liczbę godzin wolnego czasu poprzez organizację firmy i innowacje w modelu biznesowym. Założyciel Akademii Biznesu Piotra Michalaka. Przeczytaj więcej o historii Piotra.

62 komentarze

  1. Anna 15 kwietnia 2015 w 15:08 - Odpowiedz

    Witam,
    moje pytanie dotyczy branży budowlanej a dokładnie usług elektrycznych. Nasza codzienność to:
    1. znajdowanie uczciwego Inwestora płacącego na czas za usługi ( zatory płatnicze ):
    2. wyceny i branie udziału w przetargach – zawsze najniższa cena daje kontrakt;
    3. pracownicy budowlani nastawieni na branie pieniędzy a nie na rzetelne wykonanie zlecenia; ( za duże koszty w porównaniu z wykonaną pracą )
    4. duża konkurencja i łapówkarstwo przy “rozdawaniu zleceń”

    jak poradzić sobie z takimi problemami?

    • Piotr Michalak 16 kwietnia 2015 w 18:17 - Odpowiedz

      To są problemy, które rozwiązuje się kilkumiesięczną pracą nad strategią i modelem biznesowym firmy. Komentarz na blogu to za mało, aby zaproponować jedno krótkie “złote rozwiązanie” na wszystkie bolączki branży. Można jednak przemodelować działalność tak, aby odwrócić kota ogonem i uzyskać przewagę konkurencyjną. Zapraszam albo na indywidualne sesje, albo do Akademii Biznesu (http://akademia-biznesu.org) tudzież do własnych poszukiwań.

  2. Marek 10 lutego 2015 w 11:44 - Odpowiedz

    Witam
    “Jesteś facetem…”
    “Zapomniałeś, że jestem w ciąży?”
    Obrzydliwe, seksistowskie, stereotypowe.
    No sorry. Dla mnie nie do przyjęcia.

  3. Anna 31 stycznia 2015 w 19:20 - Odpowiedz

    oglądając filmik przypomniały mi się słowa które usłyszałam w swoim sercu będąc w Lurdes ” życie jest cudem i darem , każda chwila jest łaską , będziesz szczęśliwa(y) jeśli całe swoje życie zamienisz w jedno wielkie dziękczynienie”

  4. Andrzej 25 stycznia 2015 w 01:21 - Odpowiedz

    Dziękuję za szczyptę szkolenia, czekam na więcej 🙂

  5. Tomasz 24 stycznia 2015 w 20:20 - Odpowiedz

    Witaj Piotrze

    Krótko Piotrze .Film daję do myslenie oby to udało się wprowadzić w real .Proszę o więcej takich filmików .Dobra robota .

    Dziękuję Pozdrawiam

  6. Ela 24 stycznia 2015 w 11:26 - Odpowiedz

    Witaj Piotrze;
    Film mi uświadomił, że należy zmienić postawę roszczeniową na spojrzenie na potrzeby klienta.
    Interesuję się niekonwencjonalnymi metodami leczenia. Skończyłam Akademię Muzyczną i mogę wykonywać terapię kamertonami. Polega to na leczeniu przeróżnych schorzeń za pomocą fali dźwiękowej, czyli odpowiednimi częstotliwościami. Mam w sobie jakiś brak pewności. Podoba mi się to, a jednak ludzi to nie interesuje, bo jest to dla nich “dziwne”, nieznane. Czy mógłbyś mi coś doradzić?

    • Piotr Michalak 24 stycznia 2015 w 12:52 - Odpowiedz

      Najtrudniej sprzedawać produkt, którego ludzie potrzebują, ale nikt nie chce.

      Sam nie znam tej metody i nie wiem, czy działa. Nawet mnie zaskoczyłaś, a wiele rzeczy do mnie napływa i myślałem, że znam wszystkie trendy! 🙂

      Proponuję, abyś Elu zaczęła od sprzedaży usług czy produktów związanych ze zdrowiem, które będą bardzo popularne. Możesz ich wypisać mnóstwo, nie będę podawał przykładów. Wiem, że mogą one być mniej pociągające niż Twoje cudowne odkrycie.

      Ale zbudują Ci bazę klientów, którzy Ci zaufali.

      Osobom, które Ci zaufają w powyższym procesie, zaoferujesz wspomniane leczenie. Będą bardziej skłonne, by wykonać krok drugi, gdy już będą miały z Tobą relację.

  7. Mariusz 23 stycznia 2015 w 12:44 - Odpowiedz

    Temat bardzo celnie trafia w istotę prowadzenie biznesu – szukanie rozwiań z myślą o klientach a nie o sobie.
    Ale przyznam, że sam film “Wdzięczność” – chociaż podobało mi się jego przesłanie – to był dla mnie strasznie sztuczny. Nieporównanie bardziej wolę słuchać ciebie Piotrze niż oglądać takie fabuły.

  8. Mariusz 22 stycznia 2015 w 22:44 - Odpowiedz

    Piotrze uchyl proszę rąbka tajemnicy kto Cię zainspirował do podjęcia tematu “Wdzięczności” ?

    • Piotr Michalak 23 stycznia 2015 w 10:58 - Odpowiedz

      Hmm. Wy mnie zainspirowaliście. Od kilku lat rozmyślam regularnie jak pomagać swoim Czytelnikom wchodzić stale na coraz wyższe poziomy we wszystkich obszarach życia.

  9. Grzegorz 22 stycznia 2015 w 18:57 - Odpowiedz

    Bardzo dobry film. A kilka wcieleń tego chłopaka.

    Piotrze masz jakieś doświadczenia w transporcie? Bo tutaj możesz robić cuda na kiju i śpiewać klientom a i tak kryterium nr.1 jeden jest cena. Jak to ominąć?

    • Piotr Michalak 22 stycznia 2015 w 22:21 - Odpowiedz

      Jak sprzedajesz generyczny produkt: węgiel, ropę naftową, usługę transportową itd. to wiadomo, że produkt łatwo porównać, ewentualnie ma parę wersji jakościowych i na końcu w danej wersji liczy się tylko cena. Może jeszcze liczy się relacja z klientem i zaufanie?

      Są opcje:

      1. Wypracować przewagę operacyjną. Zoptymalizować procesy w firmie, rozwiązać wewnętrzne problemy, zarządzić wąskimi gardłami i wypracować lepszy sposób działania. Przenieść to na przewagę kosztową, co spowoduje wzrost marży. Wiem, że ładnie to wygląda na papierze, ale pytanie jest na poziomie ogólnym, tu nie ma jakiejś jednej prostej sztuczki do zastosowania, typu “pokaż klientowi referencje”, tylko trzeba polecieć całą strategią.

      2. Postawić na relacje z klientami. Jeździć na Harleyu, grać w golfa, uczestniczyć w klubach i poznawać prezesów. Robić biznes po koleżeńsku. Albo zatrudnić kogoś, kto zrobi to za nas. Wypracować metody dbania o relację, składać życzenia, rozmawiać, pomagać, poznawać się.

      3. Traktować produkt generyczny jako stabilizację, dojną krowę, stabilny przepływ gotówki. A inwestować czas i środki w coś bardziej innowacyjnego. Tak robi np. GE sprzedając w tej chwili mało perspektywiczne biznesy, a inwestując w stworzenie standardowej platformy internet-of-things dla przemysłu. Tradycyjnie małym i średnim firmom przypadają mniej perspektywiczne biznesy, a korporacje spijają śmietankę z rynku. Mówi się, że SME to sektor najbardziej innowacyjny. Więc udowadniajmy to.

  10. Łukasz, Poligrafia Małopolska 22 stycznia 2015 w 18:57 - Odpowiedz

    Nie łatwo patrzy mi się na sceny, kiedy kobieta w taki sposób stawia sprawę, nawet piękna. Osobiście preferuję bardziej “feministyczne” podejście oparte na równouprawnieniu i współodpowiedzialności. Ciąża ciążą, ale nie może być usprawiedliwieniem. A co, gdyby chłopiec się załamał? Zaczął pić? Wtedy wszyscy by się użalali nad biedną, pokrzywdzoną żoną, co ma takiego złego męża…

    Rozumiem scenariusz napisany na potrzeby przekazania jakiś idei, nie mniej jednak, jak podejrzewam, przy tak postawionej sytuacji rozszedł bym się z kobietą.

    Piękne wysłałeś kiedyś opowiadanie – jak kobieta dała sobie obciąć włosy, aby je sprzedać i kupić mężowi prezent. A mąż nieświadomy, kupił na prezent żonie szczotkę do włosów. Bliżej mi takiego podejścia.

    • Piotr Michalak 22 stycznia 2015 w 22:23 - Odpowiedz

      Łukasz, Tobie bliżej, ale rzeczywistość rzeczywistością. Ludziom puszczają nerwy i się kłócą. Mam nadzieję, że po jednej kłótni nie zmieniasz żony 😉 Wiem, że tak nie jest. Trochę napisałeś tak, jakbyś chciał powiedzieć “nie podoba mi się, że taka jest rzeczywistość, że kobietom puszczają nerwy”. No cóż. Puszczają, nie tylko kobietom 🙂 Fakt, że łatwo faceta zniszczyć, i to też chciałem pokazać. Widać na filmie, jak jadąc po facecie przywołujemy jego demony.

  11. Andrzej 22 stycznia 2015 w 11:25 - Odpowiedz

    Trafiłem na tą stronę zachęcony przez znajomego, który brał udział w szkoleniu czy czymś podobnym. Będąc niezwykle zadowolonym z umiejętności jakie posiadł, polecił mi jej przejrzenie, kilku innych witryn również. Znając naiwne podejście do życia owego znajomego, podszedłem do tematu niezwykle sceptycznie.
    Przeczytałem co było do przeczytania, obejrzałem film i… i muszę powiedzieć, że mój sceptycyzm prysł niczym bańka mydlana.

    Teraz już nie przypuszczam, teraz już wiem, że takiego steku bzdur dawno nie widziałem w jednym miejscu. A namawianie na płatne konsultacje, czy szkolenia gościa, który zarabia 1300 zł/msc i utopił oszczędności w lipnym biznesie internetowym to już szczyt. Z beznadziejnym i nierentownym interesem można zrobić jedno- zamknąć go zanim człowiek się do końca nie potopi.
    Filmik, jak i wszystkie “porady” z jakimi się zetknąłem są tak naiwne, że mój 12-letni syn by się nie dał tym omamić. Tym bardziej dziwią mnie dorośli, zdrowi (chyba) na umyśle ludzie, którzy są gotowi za coś takiego płacić.

    Za pośrednictwem rzeczonego znajomego, poznałem niejakiego Bartosza. Bartosz parał się treningiem personalnym, marketingiem internetowym, budowaniem relacji, i sprzedażą w sieci MLM.
    Pytam się go; Bartoszu, jak to jest, że za pieniądze chcesz uczyć ludzi jak zarabiać pieniądze kiedy sam dorobiłeś się jedynie używanego 15-letniego samochodu z Niemiec i jednego porządnego garnituru, który właśnie masz na tyłku?
    Oczywiście odpowiedział, że to kwestia priorytetów w życiu. Dla niego najważniejsze są “relacje międzyludzkie”, a zarobione krocie inwestuje… ale w co to już nie powiedział. Moje zdanie? Po hamerykańsku powiem; bullshit!

    Szkolenia z treningu mentalnego, biznesowego to mogą robić doświadczeni managerowie, którzy zbudowali coś więcej poza wizerunkiem własnej osoby na portalu społecznościowym. Wizerunkiem wśród grupki sobie podobnych, gdyż reszta tylko śmieje się pod nosem…

    Ciekaw jestem jakie rozwiązania dla mojego biznesu może mi za te kilkadziesiąt tysięcy złotych (tyle kosztuje “pakiet”) przedstawić osoba, która nie ma o tym biznesie zielonego pojęcia? I to jest moje PYTANIE…

    Szkoda, że ludzie szukają cudownych sposobów na wzbogacenie się. Ale takich nie ma. Tak samo jak nie ma diety cud. Jeżeli nie ma się wyjątkowego szczęścia to aby zarobić pieniądze trzeba ciężko pracować w branży na której się zna. Innej drogi nie ma.

    Domyślam się, że komentarz ten i tak zostanie usunięty, ale może zanim to nastąpi, kilku osobom rozjaśni się w głowach.

    • Piotr Michalak 22 stycznia 2015 w 12:53 - Odpowiedz

      Nie tylko komentarz nie zostanie usunięty, ale powiem więcej, zgadzam się z przedmówcą, że nie ma magicznych metod zarabiania pieniędzy, i ja ich nie uczę. Podpisuję się pod słowami “aby zarobić pieniądze trzeba ciężko pracować w branży na której się zna”, tylko zdecydowanie zamiast “ciężko” użyłbym słowa “mądrze”. Bo ciężko to pracuje większość osób, a czasem przez 20 lat kręcą się w kółko. Tymczasem na branży można się poznać.

      Nie wiem jaki stek bzdur tu znalazłeś i czy widziałeś mój komentarz wideo do filmu fabularnego. Nic konkretnego nt. tego, czego JA konkretnie uczę, nie napisałeś, więc domyślam się, że to jedynie emocjonalny komentarz napisany na bazie tego, że skojarzyłem Ci się z jakimiś oszołomami z branży szybkiego zarabiania. Niech Ci Bóg błogosławi i nie oceniaj książki po okładce.

  12. Emil 22 stycznia 2015 w 00:53 - Odpowiedz

    Świetny materiał! Wzruszający… Polały się łzy… 🙂 Gratuluję!!

  13. Łukasz Wilczkowski 21 stycznia 2015 w 18:09 - Odpowiedz

    Witaj Piotrze
    jak zwykle dobra robota… Problemy finansowe, relacja rodzina – pieniądz, samoocena, umiejętność kreacji swojej wartości, a przede wszystkim umiejętność przekucia swojej wartości na godną pracę i płacę to zawsze będą aktualne tematy…

    W tym filmiku nie jeden z nas może się zobaczyć jak w lustrze… Przynajmniej u mnie osobiście część przedstawionych scen spokojnie mogę wsadzić w swoją biografię 🙂 No żona się tylko inaczej wydzierała i miała inne argumenty 🙂

    • Piotr Michalak 21 stycznia 2015 w 22:55 - Odpowiedz

      Kochane żony, więcej zyskacie wspierając swoich mężów 🙂 Chociaż przyznam też, że niektórymi najpierw trzeba potrząsnąć, aby się obudzili 🙂 Ale jak już się obudzą, to bądźcie dla nich wsparciem 🙂

  14. Tomek 21 stycznia 2015 w 17:16 - Odpowiedz

    Dzięki za film, który przypomina o tym aby być wdzięcznym za to co mamy.
    Pewnie wszyscy tego doświadczamy, że szybko o tym zapominamy jak przychodzą trudne chwilę.
    Bardzo dobrze, że stworzyliście plik z ćwiczeniem na wdzięczność – ja od jakiegoś miesiąca codziennie zapisywałem min. 3 rzeczy, osoby, zdarzenia etc. za które jestem wdzięczny danego dnia. I co? zauważyłem, że prowadzę bardzo bogate życie, a tak na prawdę nie do końca zdawałem sobie z tego sprawę tylko skupiałem się bardziej na niepowodzeniach zapominając o wdzięczności.
    Ukierunkowanie na wdzięczność zmienia kierunek myślenia i daje niesamowitego powera do działania.
    Pozdrawiam serdecznie i czekam na dalsze nagrania z “Nocy ciemnej” 😉

  15. Tobiasz Duda 21 stycznia 2015 w 14:23 - Odpowiedz

    O prawie wdzięczności słyszałem już kilka lat temu. Skutecznie to prawo staram się wykorzystywać na co dzień, lecz każdy kto próbował, wie, że nie zawsze jest to proste. Często najzwyczajniej w świecie zapominamy o tym. Warto mieć na uwadze siłę wdzięczności. To samo się tyczy tego jak ofiarujemy swoją pomoc finansową, ubogim, biednym z wdzięcznością i miłością. Wielu milionerów i miliarderów jest zaangażowana w różne akcje charytatywne na dużą skalę. Dlaczego oni to robią?

    Po za tym super film! Najbardziej podobał mi się tekst, gdy główny bohater powiedział: “a co mam pójść pracować do kopalni”? To niejako odnosi się do mojej obecnej sytuacji. Dziękuje Ci za ten film, jestem wdzięczny, że mogłem go oglądnąć! 🙂

  16. Wanda 21 stycznia 2015 w 10:25 - Odpowiedz

    Żenujące, tandetne, bez smaku jak polskie seriale.To wszstko sprawiło, że po kilku minutach zirytowana wyłączyłam film i poszłam czytać dobrą książke. Nie mogę znieść tego chłamu…

  17. Robert 21 stycznia 2015 w 10:10 - Odpowiedz

    Tak się stało, że film szczególnie mnie dotknął. Jakiś (dłuższy już) czas temu mój szef zmarł z powodu stresu i raka.Reakcje żony – takie jak na filmie – na porządku dziennym. Trudno się dziwić – z drugiej strony. Sam byłem pogrążony w depresji. Wyobraź sobie : zarabiasz solidną korporacyjną pensję a tu nagle CLICK, ktoś “gasi światło”. Zarobki spadają do zera i trzeba szybko się ruszać. Miałem wielką depresję, trudno było mi się podnieść z łóżka. Wtedy moja zona wzięła ster w swoje ręce. Dzięki pracy, którą znalazła w agencji obrotu nieruchomościami udało jej się znaleźć DOM w bardzo fajnym miejscu. Po dwóch latach bezskutecznego usiłowania sprzedaży mieszkania udało nam się to w końcu zrobić. Pomimo wielkich przeciwności udało się znaleźć bezpieczną przystań. Po jakimś czasie podniosłem się i zacząłem walczyć. Nieraz upadałem i zapewne nie raz się to jeszcze zdarzy. Ale to, co decyduje o możliwości zmiany, o sukcesie – to nasz stosunek – do tego co się wydarza. Jeżeli potrafimy reagować na stres – cierpliwością, nie reagować od razu emocjonalnie. Jeśli do cierpliwości dodajemy empatię, a do empatii konsekwencję i brak egoistycznego myślenia – uruchamiamy nowe możliwości.
    Teraz przypominał mi się tekst na temat egoizmu, który kiedyś usłyszeliśmy z moją piękniejszą połową w Świętej Lipce na Mazurach. ” Egoizm to coś takiego, co tak wypełnia człowieka, że nie ma w nim już miejsca na Boga, ani na innego człowieka”… Jeśli tylko potrafimy zapanować nad własnym egoizmem i okazać empatię, współczucie – i coś jeszcze potrafimy z tym ZROBIĆ – zaczynamy znowu budować CYWILIZACJĘ MIŁOŚCI – zamiast cywilizacji strachu i obaw.
    Dziękuję Piotr, za film, za pomoc i za to kim jesteś.

  18. RADEK S 21 stycznia 2015 w 00:00 - Odpowiedz

    Fajny realistyczny filmik . nic ująć nic dodać super robota Piotrze.

  19. Marta 20 stycznia 2015 w 20:11 - Odpowiedz

    Zasady wdzięczności i jej znaczenia uczę swoich kursantów na pierwszym stopniu Reiki, więc jest dla mnie oczywista 🙂 Jest to jedna ze starożytnych zasad cesarza Meijin. Filmik dobry. Pozdrawiam

  20. Radosław 20 stycznia 2015 w 18:06 - Odpowiedz

    Dziękuję za filmik.

    Moje pytanie:
    W jaki sposób zatrudniać ludzi? Wiem, że z tym też miałeś problemy Drogi Michale. W zeszłym roku zatrudniliśmy nowe 4 osoby. Oferujemy prace home office i nie mamy możliwości ich sprawdzać. W dużym skrócie okazało się że te osoby nas oszukiwały i nie pracowały lub wywijały jakieś numery, nie przychodziły do pracy, oszukiwały że są chore itp itd.. Bardzo ciężko jest znaleźć dobrego pracownika. Czym się kierować? Nie chcieliśmy w umowie tworzyć wielu obwarowań jednak widzę że to był błąd i chyba powinniśmy.

    Coraz mniej wierze w dobro ludzi i ich fachowość. Co raz bardziej myślę że ich trzeba pilnować jak dzieci w szkole a chciałem przecież partnerstwa a nie wojska..

    Pozdrawiam i czekam z niecierpliwością na odpowiedź,
    Radosław

    • Piotr Michalak 20 stycznia 2015 w 18:16 - Odpowiedz

      Obwarowywanie się umowami i tak nie pomoże, jeśli ktoś chce oszukać, to i tak Cię oszuka.

      Mam na imię Piotr 🙂 i również wiele przejść z ludźmi, jak chyba każdy przedsiębiorca.

      Najlepsza metoda, jaką do tej pory odkryłem, to filtrowanie ludzi pod względem systemu wartości.

      Dla naszej firmy stworzyliśmy specjalne narzędzie, drzewko wartości, i sprawdzam jakie są motywacje przychodzącego do nas pracownika.

      Sprawdzamy w ten sposób, czy wpisuje się on w naszą kulturę organizacyjną, czy ma spójne z nami zasady i motywacje. Czy kieruje się tym samym, co reszta Zespołu.

      Oczywiście nigdy nie jest tak, że ludzie mają identyczne zasady i wartości. Ale widać, że są mocno zbliżone. Swój rozpozna swego.

      To fundament. Lepiej mieć pracownika, który wierzy w to samo, co Ty, i “kupuje” misję firmy całym sercem. W przeciwnym wypadku mamy tylko najemnika, który po kilku miesiącach i tak się zwolni, bo jego serce jest w czymś innym – nie w Twojej firmie.

      Dodatkowo można robić tzw. testy etyczne, czyli scenki, studia przypadku sprawdzające zachowanie pracownika w nieoczywistych sytuacjach.

  21. Żaneta 20 stycznia 2015 w 08:57 - Odpowiedz

    Ciekawy film, choć trochę “przesłodzony”, jak już to ktoś wcześniej zauważył. Jednak najważniejszy jest przekaz i zachęta do dyskusji, rozmyśleń.
    W dzisiejszych czasach na każdym kroku spotyka się z innym podejściem, czyli raczej żeby rozpychać się łokciami i myśleć tylko o sobie. Bardzo fajnie, że dajesz inne rozwiązanie problemów. Zawsze zastanawiałam się jak to się dzieje, że dwie osoby w tej samej sytuacji postępują zupełnie odwrotnie…
    Ale powracając do tematu, uderzyło mnie w filmie podejście drugiej strony w związku, akurat tutaj żony. Zawsze wydawało mi się że konieczne jest wspieranie człowieka niezależnie od sytuacji, kosztem nawet swoich uczuć. Przeżyłam z mężem sytuację, w której ciężko było mu znaleźć pracę, a nam przetrwać. Każdego dnia jednak powtarzałam, że wszystko się ułoży, co w końcu wywołało w nim odwrotną reakcję, czyli “co za bzdury opowiadam, skoro wszystko się wali”. Wiem, że takie sytuację są ciężkie dla obu stron i wiele błędów popełniłam, przez nieumiejętne próby jego wspierania. Teraz kiedy jest już dużo lepiej, to widzę że codziennie mam właśnie z tym problem, jak mu pomóc. Ja staram się ciągle rozwijać, poszukuje nowych rozwiązań, on jednak trzyma się kurczowo tego co udało mu się wtedy zdobyć, czyli pracę poniżej jego możliwości. Widzę jednak, że relacje kobieta-mężczyzna, żona-mąż, mogą być zachwiane przez pozycję jakie posiadają oni w swoim życiu zawodowym, a często przez osiągane zarobki. Stereotypowo, tak jak pokazano na filmie, to mąż powinien zarabiać więcej i utrzymać rodzinę. Co jednak gdy jest na odwrót? Cieszyłam bym się gdybyś poruszył na którymś kursie kwestie jak pomóc drugiej osobie, na której ci zależy.

    • Piotr Michalak 20 stycznia 2015 w 11:21 - Odpowiedz

      Szczególnie tak się dzieje w związku, gdzie żona ma charakter choleryczny i jest przedsiębiorcza, a mąż flegmatyczny i jest spokojny, domowy. Należy zaakceptować różnice osobowościowe między małżonkami. Z żółwia nie zrobisz jastrzębia i vice versa. Ale gdy przyjdzie huragan, to żółw obroni jastrzębia, a nie na odwrót. Za wiele w nas siedzi wzorców społecznych i mentalnych typu “mąż powinien zarabiać więcej”. A jeśli to żona ma większy talent do pieniędzy? Niech zarabia. Pokorą męża będzie to zaakceptować. Tego rodzaju mąż w zamian ma pewnie większe talenty i cierpliwość np. do dzieci.

  22. irena 19 stycznia 2015 w 21:31 - Odpowiedz

    Dziękuję..dzisiaj chrzest bojowy..piękny film.dużo uczy…umieściłam na moim profilu na Facebooku..od dzisiaj moje motto życiowe
    Jeśli pot­ra­fisz się wczuć i słuchać, zni­kają wszel­kie przeszko­dy. Kon­flik­ty są Twoim żywiołem, pech za­mienia się w nieziem­ski fart. . Jeżeli pot­ra­fisz się wczuć słuchać i wdrażać w życie, to tak jak­byś wsiadł na cza­rodziej­ską ka­ruzelę i rządził niepodzielnie….tylko pozbądż się egoizmu..i myśl o innych..to się opłaca bo powróci z podwójną silą./.bumerang./…..SŁODKICH SNÓW Z NADZIEJĄ NA LEPSZE JUTRO

  23. Dawid 19 stycznia 2015 w 18:01 - Odpowiedz

    Dziękuję za odpowiedź, no wg. mnie tak faktycznie jest, widzę to po sobie i znajomych, że kupuję coś i jedyne czym marzę po zakupie, to jak najszybciej otrzymać produkt, a nie czekac w nieskończoność…
    Zatem buduję dalej skromny magazyn 🙂

  24. Adam 19 stycznia 2015 w 16:07 - Odpowiedz

    Piękny film. Wydaje się, że to wszystko jest takie proste. Trzeba spróbować samemu. 🙂

  25. Kasia 19 stycznia 2015 w 15:12 - Odpowiedz

    Z tego co się orientuję to dziś kościół wspomina św. Józefa Sebastiana Pelczara, który powiedział: “Za każdy dar łaski bądź wdzięczny, a większego staniesz się godny. Bo wdzięczność za otrzymane łaski jest modlitwą o nowe. Jeżeli nie dziękujesz, Bóg staje się skąpy.”
    Przypadek, że filmik o wdzięczności pojawił się dziś? Nie wierzę w przypadki, wierzę w Boga!

    Dziękuję za filmik

  26. Adrian Mikuła 19 stycznia 2015 w 14:57 - Odpowiedz

    Witaj Piotrze ten film trochę mną wstrząsnął to co przedstawiasz to jest życie które każdy ma mam ten sam Problem pracuje jako Pracownik Administracji Wykazuje się w pracy pomagam szefowi rozwiązać jego Problemy a on nie wynagradza mnie w sposób satysfakcjnujący dlatego postanowiłem otworzyć własną działalność sklep internetowy jest jeden problem wyłożyłem trochę pieniędzy na sklep ale zabrakło mi na reklamę sklepu i nie wiem jakich narzędziu użyć aby ten sklep rozreklamować produkt jest potrzebny dla kobiet i mężczyzn który dbają o swoją urodę i zdrowie ja postanowiłem że jeśli ludzie potrzebują tych produktów to obniżam im kwotę o 20% przy rejestracji sklepie, daje ogłoszenia, trochę na facebooku ogłoszeń , wpisy do katalogów, teraz ostatnio zleciłem pozycjonowanie ale efekty są mizerne co byś Piotrze poradził z 1300zł jakie zarabiam zapłacę ratę kredytu kupie dziecku potrzebne żeczy zapłacę rachunki i brakuje na życie.
    Czy Piotrze znasz jakieś narzędzie do wyreklamowanie sklepu internetowego lub sposób chcę byś tam gdzie ludzie szukają rozwiązania na swój problem.
    Dziękuje Ci Piotrze za ten filmik który wnosi dużo wartości.
    Raz jeszcze dziękuje Ci za odpowiedz
    Pozdrawiam

    • Piotr Michalak 19 stycznia 2015 w 15:55 - Odpowiedz

      Regularnie dostaję pytania w takich sytuacjach Adrianie i to jest bolesna sytuacja, bo pierwsze co widać czarno na białym, to że nie masz żadnej przewagi konkurencyjnej.

      Czasem wydaje nam się, że wystarczy założyć sklep i wystawić towar, aby ludzie go brali. Ale taka sytuacja była 25 lat temu po komunie i już minęła. Teraz mamy gospodarkę wolnorynkową, czyli dużą KONKURENCJĘ. Firm oferujących kolagen poza Tobą jest jeszcze trochę, w tym jednym z liderów rynku jest nasz klient, który wypowiedział się poniżej 🙂 Ale on budował swoją pozycję KILKA LAT i wszedł w to wcześniej niż Ty. Robi to nie po godzinach za przysłowiowe 200 zł, ale full time. Reinwestuje w biznes tysiące złotych. Wkłada w to sporo serca, a także ma Zespół! Jak chcesz z nim wygrać? Reklama nie wystarczy! Musisz mieć przewagę konkurencyjną!

      Właśnie to jest problem, że przedsiębiorcy szukają magicznych sztuczek na szybkie rozreklamowanie sklepu, a Ty musisz najpierw czymś się wyróżnić. I to nie musi być produkt, bo masz ten sam co konkurencja, ale może pomysł na inne dotarcie do klientów? Np. konkurencja działa przez internet, a Ty jako jedyny poprzez doradztwo w realu, albo vice versa? Może pomysł na lepszą ich obsługę? Może inne warunki płatności? Może pakietowanie, tworzenie rozwiązań? Może alians strategiczny z podmiotem, któremu możesz coś realnie zaoferować i rozwiązać ich problem?

      To jest temat na godzinną konsultację, nie na komentarze Adrianie. Mam nadzieję, że spotkamy się na jednym z naszych szkoleń, a jeśli nie, to pomyśl przynajmniej tymi kategoriami: co robi konkurencja, a ja mogę zrobić na odwrót albo zupełnie inaczej.

      Reklama jest sprawą wtórną. Jak będziesz miał silne ROZWIĄZANIE, to reklama stanie się rzeczą oczywistą.

  27. Paweł 19 stycznia 2015 w 14:56 - Odpowiedz

    P.S. Co do pytania nr 2, to sprecyzuję, bo może nie wyraziłem się jasno:
    Co zrobić, gdy ludzie mówią, że czegoś potrzebują, a my… nie znamy się na tym (lub co gorsza nie polubimy nawet tego). Mówią, że potrzebują czegoś nie związanego z naszą działalnością/umiejętnościami. Co zrobić w takim przypadku?

    • Piotr Michalak 19 stycznia 2015 w 15:46 - Odpowiedz

      Czy mógłbyś Pawle podać konkretny przykład? Bo sytuacja wydaje się być oczywista, jeśli jesteś dentystą, a ktoś chciałby Cię zatrudnić do jeżdżenia na TIRze, to wiadomo że będziesz się trzymał swojego zawodu. Przypuszczam, że badanie potrzeb klientów można było zrobić lepiej, albo właśnie zrobiłeś je dobrze – zidentyfikowałeś szeroko wiele rodzajów potrzeb i wybierzesz sobie te, którymi realnie chcesz się zająć. Wszystkiego na raz zrobić się nie da 🙂 Podaj swój przykład?

  28. Paweł 19 stycznia 2015 w 14:52 - Odpowiedz

    Piotrze,

    Sam nauczyłem się postawy nakreślanej w tym filmie, z Twoich kursów, za co Ci bardzo dziękuję. Jest to element działania przedsiębiorcy, o którym ciągle dzięki Tobie pamiętam. 🙂
    O wdzięczności też pamiętam. 🙂

    Fajny film, choć wydaje mi się być trochę zbyt idealistyczny. 🙂
    Otóż sprawa i życie nie jest taka prosta, jak może się wydawać. Oto moje 2 pytania, a w zasadzie kwestie:
    1. Jest postawa chęci pomocy innym osobom. Te osoby mówią, odpowiadają na pytania. Jednak to nie wystarczy do zarabiania godnych pieniędzy: te osoby nie chcą zapłacić lub chcą zapłacić za mało. Czy to znaczy, że pytamy złe osoby (tzn. nie mające pieniędzy)?
    2. Drugie pytanie dotyczy tego że nasze umiejętności mogą być słabo opłacane na rynku (np. ktoś kocha coś robić, ale jest słabo opłacany w Polsce / wysoka konkurencja, brak zapotrzebowania, itp.). Czy zatem przekwalifikować się czy… właśnie co?

    Pozdrawiam

    • Piotr Michalak 19 stycznia 2015 w 15:12 - Odpowiedz

      1. Poza pytaniem ludzi o ich potrzeby, trzeba wybrać rynek, który jest skłonny zapłacić. Oczywiście!

      Albo zdarza się, że jest ktoś inny, kto zapłaci za daną potrzebę. Np. rodzice płacą za dzieci… najchętniej wówczas, gdy rozwiązanie dla dziecka pomaga również rodzicowi. Np. przedszkole, filmy dla dzieci, bajki, płatne place zabaw (z kulkami i opieką) – są przykładami takich produktów, dających rodzicom chwilę “wolności”. 2 w 1.

      Innym przykładem są szkolenia dla bezrobotnych – przecież ich nie stać na szkolenia – płaci za nie urząd, z naszych podatków.

      Postaram się nawiązać do tego w swoich nagraniach i szkoleniach, ważny temat: Wybór Rynku! W zasadzie od wyboru rynku najmocniej zależy, czy zrobisz duży biznes, czy mały. Można robić maksymalnie genialny marketing, ale działać na małym rynku i nigdy nie zbuduje się dużej firmy. Nazywam to “szklany sufit”.

      2. Trzeba rozpoznać swoje talenty na większej liczbie płaszczyzn. Typowym przykładem jest fotograf. Mnóstwo osób interesuje się fotografią. Mało kto na tym realnie zarabia. Jest za duża podaż, za mały popyt. Uczę wtedy, żeby rozważyć, czy nie mógłbyś zarabiać na: albumach fotograficznych, handlu sprzętem, pisaniu książek o fotografii, kursach z fotografii, produkcji sprzętu, itd. A może, skoro znasz się na fotografii, to znaczy że masz dobre oko i mógłbyś zostać kreatywnym w agencji reklamowej (idąc już bardzo daleko). Podsumowując: rozpoznać szeroko swoje talenty. Wybrać rynek, w którym jest potencjał. Musi być synergia między talentami, pasjami a potrzebami rynku.

      Ja kocham śpiewać, ale nigdy nie osiągnę w tym sukcesu finansowego, bo lepiej, żebym nie śpiewał 😉 Ale mogę zostać promotorem osób, które śpiewają lepiej ode mnie, jeśli kocham tę dziedzinę.

  29. Sylwek 19 stycznia 2015 w 13:43 - Odpowiedz

    Nie wiem jak wygląda to u innych. U mnie literki ł ą ę ż ć itp są pogrubione w stosunku do innych. Korzystam z firefoxa 34.0.5 na windows 7

  30. Sylwek 19 stycznia 2015 w 13:33 - Odpowiedz

    Super film. Wnioski są proste. Więcej myśleć o potrzebach naszych klientów a pieniądze pojawią się same 🙂

    • Piotr Michalak 19 stycznia 2015 w 15:02 - Odpowiedz

      Może nie pojawią się same… 🙂 Ale jest to dobry pierwszy krok, żeby złożyć im propozycję nie do odrzucenia 🙂

  31. Antoni 19 stycznia 2015 w 13:15 - Odpowiedz

    Po pierwsze – zaskakująco profesjonalne wykonanie, dobrze się ogląda. Jest też ważne przesłanie, by dawać wartość ludziom, a nie tylko próbować brać od nich kasę.

    Po drugie – trochę dziwna jest ta sytuacja w filmie. Jak dla mnie, pokazuje ona, że ludzie nie powinni zbyt młodo brać ślubu i mieć dzieci zanim nie mają dobrej pozycji zawodowej i ogólnej dojrzałości. Jeśli ta żona nigdy nie pracowała w swoim życiu, to nigdy nie doceni starań swojego męża, bo nie ma porównania. Lepiej byłoby, gdyby oboje byli starsi, pracowali i mieli bardziej nowoczesny rodzaj związku, gdzie oboje mogą się angażować w zarabianie, rozwój kariery, ale i opiekę nad dzieckiem. Wtedy łatwiej im będzie się docenić wzajemnie, bo będą wiedzieli, jak ciężko jest w obu pozycjach, a nie tylko w jednej (np. tylko w pracy, czy tylko w zajmowaniu się domem).

    Tak więc ten film może być też przestrogą, żeby zadbać o dobre fundamenty (również finansowe) związku zanim się wskoczy w kredyty mieszkaniowe i dzieci. Nie ma potrzeby tworzenia takich dramatów przez podejmowane często pod presją otoczenia decyzje o zbyt szybkim ślubie.

    • Piotr Michalak 19 stycznia 2015 w 15:02 - Odpowiedz

      Nie było moją intencją w tym filmie zachęcanie do późnych ślubów. Wiek aktorów jest tutaj sprawą wtórną, oni reprezentują tutaj grupę osób w wieku 25-35, a nawet więcej lat. Ostatnio gościł u mnie znajomy w wieku po 50, który też ma problemy finansowe i problemy z żoną. Nie zalecam czekać ze ślubem do pięćdziesiątki, lecz nauczyć się radzić sobie z kasą – bez względu na wiek.

  32. Asia 19 stycznia 2015 w 13:13 - Odpowiedz

    Podejście czyn dobro nie zawsze prowadzi do pieniędzy. Ja np pracuje w budżetówce jako naukowiec i uważam ze w pewien sposób czynie dobro badając mechanizmy chorób i sprawdzając działanie leków, ale choc nie wiem jakbym była dobra nie bedę zarabiać wiecej niż inni bo wszyscy mają pensje mniej więcej równe na moim stanowisku. Chyba ze znajde coś innego tylko co, ja uwielbiam swoje badania

    • Piotr Michalak 19 stycznia 2015 w 14:59 - Odpowiedz

      Właśnie Asiu o to chodzi, żeby zarabiać nie tylko “z szacunkiem do innych” ale też “z szacunkiem do samego siebie”. Uczymy ludzi, aby się cenili. Przyznam, że film tego wątku nie podkreśla.

      Tymczasem większość Polaków wychodzi z pozycji niższej wartości i nie ma wizji odnośnie swoich możliwych, potencjalnych zarobków. Jest to naturalnie wykorzystywane przez system czy pracodawców, którzy oczywiście dążą do minimalizacji kosztów, bo do czego mają dążyć, do ich maksymalizacji? To też ich odpowiedzialność, aby budżet się spinał.

      Więc oczywiście pracując w laboratorium trzymając się tylko swojego stanowiska być może nie zarobisz więcej. Ale może uda Ci się zidentyfikować albo szanse w obecnym miejscu pracy – i poprowadzić projekt wewnątrz organizacji (dodatkowo płatny) – albo zastosować metodę rozpoznania potrzeb, by awansować – albo ostatecznie zmienić miejsce pracy na takie, które daje Ci możliwości rozwoju. Metod na zrobienie każdej z tych trzech rzeczy będziemy jeszcze uczyli w naszych nagraniach.

      Ostatecznie każdy zarabia tyle, ile chce. Czy Ty akceptujesz, że będziesz robiła to, co lubisz, ale jednak tylko za takie pieniądze, jakie nie sprawiają Ci satysfakcji? Kwestia wyboru… albo zmiany.

  33. Marianna 19 stycznia 2015 w 13:07 - Odpowiedz

    W związku powinny dwie osoby się wspierać. Tymczasem to tylko na mężczyznę w filmie są wszystkie obowiązki nałożone. Żona też może wspierać i coś robić a nie tylko naciskać i prowokować do nerwowej atmosfery.

    • Piotr Michalak 19 stycznia 2015 w 14:54 - Odpowiedz

      Żona w filmie jest w zaawansowanej ciąży 🙂

      Faktem jednak jest, że bywają związki, w których żona abdykowała.

      Bywają też związki, gdzie to żona ma większy talent do pieniędzy i facet ma wyzwanie, aby się z tym pogodzić.

      To ciekawy materiał na 2 osobne filmy 😀

      Dzięki za ten komentarz.

  34. Dawid 19 stycznia 2015 w 11:37 - Odpowiedz

    Film jest przemyślany co sprawia, że ogląda się go z zaciekawieniem.Chciałbym zobaczyć więcej takich produkcji.Mam też pytania związane właśnie z kwestią finansową, bo kiedy zdarzają się sytuacje w których ciężko się odnaleźć przykładowo utrata płynności finansowej w biznesie lub strata pracy to trudno jest myśleć o pomaganiu innym.Jak w takim przypadku pomagać innym, jeśli jedyne o czym się myśli to rozwiązanie pojawiającego się problemu przecież za coś trzeba żyć.

    • Piotr Michalak 19 stycznia 2015 w 11:58 - Odpowiedz

      Oczywiście, jeśli prowadzimy biznes to nie tylko po to, aby pomagać innym kosztem naszej własnej firmy. Pamiętamy o własnym interesie; jednak nie zapominamy o ludziach. Ostatecznie to przecież oni mają nam zapłacić. Powinniśmy zatem chodzić z pytaniem z tyłu głowy “co mogę zrobić dla ludzi; jak im pomóc; co im zaoferować; czego oni potrzebują; co chętnie kupią”, zachowując przy tym szacunek dla samego siebie, wyrażający się m. in. w godziwych marżach.

      Jeśli natomiast tylko chodzimy z pytaniem “jak spłacić dług”, to obawiam się, że dla naszych klientów nie będzie to inspiracja, aby zaczęli u nas kupować 🙂

  35. Jacek Tyrański 19 stycznia 2015 w 10:44 - Odpowiedz

    Gratuluje pomysłu , Piotrze. Filmik może troszkę zbyt słodki ale całkiem możliwe że o to chodzi 😉 Z jednej strony lubimy słodkie historie zakończone happy endem a z drugiej strony zagonieni, uwikłani w szybkie życie, zapatrzeni we własne kłopoty zapominamy być słodkimi 😉 A le teraz zupełnie serio. Myślę że ten film jest świetny dla młodych ludzi. bardzo często mam z nimi do czynienia pprzy okazji praktyk jakie odbywają w mojej firmie i przy okazji rozmów w sprawie pracy. Film porusza BARDZO WAŻNĄ kwestię. Pokazuje że młody człowiek ( zresztą nie tylko młody 😉 ) powinien najpierw zadać sobie pytanie w jaki sposób może jego praca przydać się komukolwiek. Dla wielu ludzi nie jest ważne czy WYPRACUJĄ swoją pensję. Ważne jest ile ” wyciągną na rękę ” … właściwie to jest ich jedyny problem :). Nie ważne co będą robić … ile na rękę ??? Tyle że problemem tego który płaci wynagrodzenie jest … zarobienie na tą wypłatę + zarobienie na horrendalne podatki i … chociaż minimalny zysk dla siebie. I tutaj przyszło mi do głowy hasło : ” Nie ważne jest ile chcesz zarabiać. Ważne jest czy to co potrafisz jest warte dla pracodawcy twoich zarobków brutto 😉 “. Jeśli masz pomysł jak pomóc przedsiębiorcy to on na pewno ci za to zapłaci ( najwyżej sie z Tobą trochę potarguje 😉 ale to TY musisz go przekonać że twoja propozycja jest warta uwagi 😉

    • Piotr Michalak 19 stycznia 2015 w 10:59 - Odpowiedz

      Właśnie. Takiej perspektywy, patrzenia na świat oczami drugiej osoby, rozwiązań win-win, postawy służebnej (z szacunkiem do siebie) uczymy. To jest zresztą jedna z niewielu metod dojścia do dużych pieniędzy w życiu. Mówię o etycznych metodach, bo tych drugich nie rozważamy.

  36. Dominik 19 stycznia 2015 w 10:20 - Odpowiedz

    Witam, mam zadaję pytanie w odpowiedzi na krok 5 :D. Otóż odkryłem u siebie pasję. Jest to chęć zostania inwestorem i traderem na rynku Forex oraz prowadzenia razem z grupą znajomych dużego biznesu. Mimo że nie mam nawet skończonych 18lat to ambicję są dosyć duże :). I teraz mam pytanie jak mogę się w tym przypadku kierować chęcią czynienia prawdziwego dobra innym a nie dania 5zł na tacę w kościele… Myślałem np o stworzeniu grupy inwestorów razem byśmy handlowali a jednocześnie wdrażali nowych młodych takich jak my do tego świata finansów. Co o tym sądzisz?
    Naszym założeniem byłoby też to, że w naszej firmie nie byłoby “pracowników” – kojarzy nam się to z wyzyskiem – a wszyscy działalibyśmy w oparciu o koleżeństwo i cel wyższy – rozwój firmy. Czy takie podejście jest słuszne? 🙂
    Dziękuję i pozdrawiam 😀

    • Piotr Michalak 19 stycznia 2015 w 10:43 - Odpowiedz

      Szczerze mówiąc, wg moich doświadczeń, nie wiem czy wdrażanie nowych, szczególnie młodych osób do świata finansów nie wyrządzi im więcej krzywdy niż pożytku… proszę przemyśl to i nie podejmuj pochopnie takiej decyzji. Nie wiem czy wiesz ile w tym świecie jest kłamstwa, syfu, chciwości, chytrości i przebiegłości (rozumianej nie jako roztropność, ale granie na niekorzyść innych).

      Ale to tylko moje zdanie. Aby je sobie wyrobić, trzeba doświadczyć tego na własnej skórze, ja nikogo nie chcę przekonywać, TYLKO proszę o ostrożność.

      Raczej zadaj sobie pytanie: KOMU ma służyć to, co będziemy robili. Piszesz o dużym biznesie. Chcesz prowadzić duży biznes… po co? Po to, aby prowadzić duży biznes? Biznes dla biznesu? Czy celem biznesu jest prowadzenie biznesu?

      Zastanów się, komu ma służyć ten biznes… i w jaki sposób… i czy da się go tak zrobić, aby nie krzywdzić ludzi. Trzy podstawowe pytania na start.

  37. Sławek 19 stycznia 2015 w 10:08 - Odpowiedz

    Piękna idea w sposób wyważony pokazująca miejsce człowieka na Ziemi i jego rolę w systemie. Dochodzę chyba jednak do słusznego przekonania, że to właśnie system społeczny dzieli ludzi a nie odwrotnie. Mamy cały czas w głowach spuściznę socjalistyczną, która generuje tak wiele zła ciągle dzisiaj. A już dawno temu, nawet wśród ludzi pierwotnych wiedzieli o co chodzi i co jest ważne. Dostrzegał to także nasz Bronisław Malinowski, który badał wyspy Triobranda.
    Piotr – dziękuję za cenny film.
    Pozdrawiam.

  38. Krzysztof 19 stycznia 2015 w 10:07 - Odpowiedz

    Witajcie moi Kochani 🙂 Jestem wdzięczny za tą świetną produkcję. Nawet nie sądziłem, że 9 minut zleci tak szybko. Nie mam co prawda pytań o pieniądze, ale mam pytanie do Ciebie Piotrze: czy planujesz tworzenie filmów tego typu na przyszłość, czy to jednorazowa akcja?

    • Piotr Michalak 19 stycznia 2015 w 10:37 - Odpowiedz

      Chcę tworzyć więcej takich filmów, ale zobaczymy, jakie będzie zapotrzebowanie. Ktoś na to musi wyłożyć pieniądze 🙂 i ostatecznie to Wy finansujecie moje produkcje, jako Klienci naszych szkoleń.

  39. Dawid 19 stycznia 2015 w 08:37 - Odpowiedz

    Witaj Piotrze,

    widze, że jestem pierwszym komentującym, więc pozwolę sobie pochwalić produkcję i gre aktorską, mimo że nie oglądam “dlaczego ja” itp to zawsze u teściowej, czy gdzieś przypadkiem uda się rzucić okiem – bijecie ich na głowę, a przecież oni zajmują się tym zawodowo! Bardzo mi się spodobało.

    Przekazane w materiale wartości bardzo ważne, to jest to co często powtarzasz, żeby służyć komuś innemu, zrobić coś dobrego dla kogoś, jednak tutaj od razu należy też podkreślić aby się nie poniżać być na równi z klientem lub nieco wyżej niż on, żeby nie dać sobie wejść na głowę, tak by przypadkiem faktycznie nie stać się jego służącym…

    Co do pytań – to dziwne, ale na tą chwilę nic do głowy mi nie przychodzi, nad czym ubolewam, bo chętnie wyciągnąłbym coś z Ciebie 😛 jedna rzecz mnie zastanawia, bo kiedyś nie wiem gdzie usłyszałem, żeby nie inwestować pieniędzy w magazyn – mam taką cytuajce, że m.in. sprzedaję torby skórzane, które szyje dla mnie (i innych jego odbiorców) producent. Nie ma on z reguły stanów magazynowych, wszystko szyją na bieżąco, co trwa 3-6dni roboczych, klienci jak wiesz kupując w sieci chcą wysyłkę na już, dodatkowo udało mi się zdobyć kilku odbiorców do dalszej odsprzedaży, więc też wypadałoby coś mieć u siebie, myślę też o droppshippingu, czyli magazyn musiałbym jakiś mieć. Jakie jest Twoje zdanie w tym temacie?

    • Piotr Michalak 19 stycznia 2015 w 09:00 - Odpowiedz

      BARDZO dobre pytanie, za 1-2 godziny odpiszę 🙂 Dziękuję i pozdrawiam 🙂

    • Piotr Michalak 19 stycznia 2015 w 10:57 - Odpowiedz

      Wracam do pytania. Sam uczę również, aby raczej nie inwestować pieniędzy w magazyn. To nie znaczy, że mamy się tej zasady trzymać bezmyślnie. Produkowanie na magazyn sprawia, że firma musi zapłacić za materiały i akord dla pracowników, a towar niekoniecznie się sprzeda, zamrażamy kasę. Następuje też przesunięcie czasowe w przepływie pieniędzy w firmie, np. już teraz musimy zapłacić akord i faktury za materiały, a pieniądze za towar dostaniemy dużo później. Wdrożenie magazynu w firmie produkującej “just in time” wymaga po prostu przyniesienia walizki pieniędzy do firmy. Co nie znaczy, że nie ma sensu, magazyn powinien być traktowany jako bufor bezpieczeństwa chroniący firmę przed fluktuacjami popytu. I tylko tyle.

      Jeśli zatem Twoi klienci chcą na już, i zamówią chętniej, jeśli zrobisz magazyn, to rób magazyn. Byle mały 🙂 Patrząc z tej perspektywy, szybkość realizacji zamówień miałaby być argumentem, który przekona większą liczbę klientów do jeszcze większych zakupów u Ciebie. Pytanie, czy faktycznie jest to argument, który ich przekona. Możesz to przetestować 🙂

Zostaw komentarz