Jak zapewne zauważyłeś sporo się u nas ostatnio dzieje dobrych rzeczy! Bardzo się z tego cieszymy.
Niech ta radość udzieli się Tobie. W jaki sposób? 🙂
Otóż nagrałem dla Ciebie historię naszego Czytelnika, Michała Witkowskiego, który pracował m.in. na Uczelni jako asystent i w Muzeum jako pracownik merytoryczny.
Ale zawsze marzył o tym, aby zostać człowiekiem wolnym, prowadzącym własny biznes.
Opowiada całą drogę, którą musiał przejść od rzucenia pracy w Muzeum po założenie lukratywnego biznesu.
Michał, nie znając się na marketingu zdobył kontrakt menadżerski, gdzie jest odpowiedzialny właśnie za marketing.
Zobacz jak to zrobił…
Przy okazji informuję 🙂 że dobiegają końca zapisy na moje pożegnalne seminarium “Jak skutecznie zarabiać, czyniąc dobre rzeczy”. 13-14 marca w Warszawie. Zapraszam!
Wywiad trwa 60 minut, ale warto go obejrzeć, bo dowiesz się między innymi:
Minuta 4:58 nagrania – w jaki sposób zatrudnił Filipińczyka jako asystenta. Płaci mu ułamek tego, co płaciłby pracownikowi w Polsce.
6:41 – “Jak zdobyć klienta mając zepsutą pralkę, a nie mając potrzebnych zasobów”
Michał pokazuje prostą, a zarazem bardzo ciekawą metodę, dzięki której zdobył swego pierwszego klienta. Ten naprawił mu za darmo pralkę i jeszcze zaczął płacić za świadczenie usług marketingowych!
12:20 – jak pozyskać narzędzie o wartości 2000$ za dużo mniejszą kwotę
15:45 – co zrobić gdy inwestujesz czas i pieniądzę w firmę, a mimo wszystko nie ma z tego wymiernych korzyści. Jak przetrzymać ten okres?
18:08 – co zrobić, gdy ma się świetny produkt, a nie potrafi się go samemu sprzedać?
20:50 – Michał przedstawia w jaki sposób wejść na rynek, w którym jest gotowy kanał dystrybucji. Jak stworzyć ofertę, żeby wyprzedzić konkurencję.
23:05 – w jaki sposób oddelegować zadania bojąc się o zatrudnienie pracownika, który przyniesie zbyt duże koszty i za mały zysk?
25:59 – jak zautomatyzować biznes, żeby nie siedzieć przy komputerze po kilka godzin dziennie, pracując przy tym na pełnym etacie?
28:45 – w jaki sposób zmniejszyć ryzyko kradzieży biznesu przez pracownika!
33:10 – w jaki sposób przekonać klientów rynku groszowego (niska cena sprzedaży) do zakupu droższych usług
35:20 – Michał pokazuje w jaki sposób prostą metodą wygenerował listę mailingową ponad 1.500 klientów
39:00 – jak się przełamać w pisaniu po angielsku
41:35 – jakiego rzędu pieniądze można zarobić w internecie?
42:32 – w jaką wiedzę należy inwestować? “Know-how czy wiedza mentalna?”
47:20 – gotowe kanały dystrybucji w Polsce
48:15 – w jaki sposób zostać “zatrudnionym” w firmie tak, aby pracować w domu na kawałek etatu i dostawać za to stawkę menedżerską
…i wiele więcej 🙂
Przy okazji informuję 🙂 że dobiegają końca zapisy na moje pożegnalne seminarium “Jak skutecznie zarabiać, czyniąc dobre rzeczy”. 13-14 marca w Warszawie. Zapraszam!
Niestety, link odsyła do pustej strony…nie można pobrać mp3.
Sprawdziłem link, działa. Kliknij prawym przyciskiem myszy i wybierz “pobierz jako”. Być może był chwilowy problem z serwerem albo z internetem po jednej ze stron.
Oryginalny nie będę pisząc, że nagranie i historia genialna. Zastanawia mnie czy, żeby sprzedawać do USA usługi trzeba mieć tam zarejestrowaną działalność?
Piotrze,
absolutnie nie! Możesz działać na całym świecie mając działalność w Polsce! na początek to możesz po prostu zacząć działać 🙂 a z czasem pomyśleć o sformalizowaniu tego.
Rejestrując się na portalu typu oDesk.com nie musisz mieć nawet tego…
Dziasiaj świat stoi otworem…! Zachęcam 🙂 Satysfakcja z sukcesu – nawet tego najmniejszego, jest niesamowita!
MW
Fantastyczny wywiad, z którego wynika, że biznes jest skazany na sukces, jeśli stale kształtuje się pod wpływem relacji z klientami. Dzięki!
Dziękuję za ten wywiad – bardzo ciekawe i inspirujące.
Jestem pod wrażeniem jak wiele można osiągnąć dzięki otwartej głowie i koncentracji na działaniu
Gratulacje dla Michała
Piotrze wywiad genialny – gratuluję 🙂 Michale, Twoja droga biznesowa i rozwojowa jest bardzo inspirująca i motywacyjna do zmiany swojego działania.
Sam przyłapuję się na tym, że czasami nie wdrażam do swojego biznesu zdobytej, cennej wiedzy, ale wiem, że to zmienię 🙂 Pozdrawiam Was serdecznie.
Dzięki Piotrze!
tak, faktycznie! Na wielu szkoleniach słyszałem o badaniach, które starały się odpowiedzieć na pytanie o różnicę pomiędzy tymi, którzy osiągają sukcesy, a tymi którym się to nie udaje… odpowiedź była zaskakująca: ci pierwsi cechowali się “szybkością we wdrażaniu nowej wiedzy w życie”.
A zatem innymi słowy różnica to “szybkość implementacji”. Ludzie którzy działają… nawet nieporadnie i popełniając błędy – ostatecznie osiągają swoje marzenia… ludzie którzy czekają na właściwy moment… zwykle nie przestają czekać…
Wiem, jak to jest… ja też prawie 2 lata czekałem… aż będę już wiedział “wszystko”. Aż w końcu dostałem kopniaka od życia i wiedziałem, że muszę zacząć działać 🙂
Pozdrawiam
MW
Jestem pod wrażeniem wywiadu. Michał potrafi interesująco oraz lekko opowiadać o swojej przygodzie z biznesem i otwarcie dzieli się swoimi spostrzeżeniami i doświadczeniami, co w biznesie jest rzadkie. Myślę, że swoją opowieścią zainspirował wiele umysłów 🙂 Życzę Ci Michale dalszych sukcesów i proszę o dalszą inspirację na tym forum. Z drugiej strony, wielkie brawa dla Piotra, ponieważ tylko dzięki jego inicjatywie, mogliśmy się zapoznać z tym materiałem, choć do Katowic nam nie po drodze 🙂 Materiał obowiązkowy dla uczniów szkół średnich i studentów. Parafrazując reklamowy slogan Plusa: “zarabianie poprzez wydawanie” – oto został przedstawiony sposób na zarabianie poprzez inteligentne kojarzenie, łączenie i korzystanie z przystępnych materiałów.
Dziękuję serdecznie za miłe słowa!
Dziękuję bardzo Andrzeju!
Na polskim rynku też warto próbować. Sam zaczynałem oferując usługi na Allegro. Traktowałem to jednak jak kanał pozyskiwania klientów, którym przedstawiałem następnie droższe usługi jednorazowe i abonamentowe. Dopiero wtedy można mówić o zarabianiu pieniędzy, gdyż na Allegro mocno konkuruje się ceną i ograniczając się do sprzedaży tylko tam może być ciężko.
Zdecydowanie tak! Tutaj trzeba mieć dobrą strategię od początku!
Uczestniczyłem kiedyś w szkoleniu człowieka, który zdominował rynek świec domowej roboty w Stanach. Otóż sprzedawał na Ebay’u knoty do robienia takich świec po cenach absolutnie bezkonkurencyjnych!
Nie zarabiał na tym ani grosza. Wszyscy się dziwili jak on mógł to sprzedawać tak tanio. A on od początku miał plan. Zbudował sobie potężną bazę klientów, którzy oprócz takich knotów potrzebowali również innych elementów. On był pierwszy na ich liście – bo już go znali… a ponadto on wysyłał im oferty zakupu w pakietach!
Taki prosty koncept! Tak zbudował biznes o przychodach ponad 1 milion dolarów w ciągu jednego roku! W takiej niszy!
Dzisiaj jest partnerem Ryana Deissa – wybaczcie nie pamiętam jego nazwiska, ale można poszukać…
Najważniejsze to zaczać działać 🙂
Cześć Michale.
Chciałbym być Twoim klientem. Mój obszar działania to transport międzynarodowy ciężarówkami po Europie. Działam od 25 lat i wszystko to, o czym mówiłeś przerabiałem na własnej skórze w swojej dziedzinie. Takie filmiki wpadają mi w oko co jakiś czas, ale nie bardzo mam czas, żeby samemu poszukać wykonawcy. A zlecanie tego ludziom/firmom … szkoda gadać. Dałbyś sobie radę (Ty, jako klasa abstrakcji) z Europą i poszczególnymi krajami, czy też Twoje rozwiązania są zorientowane tylko na rynek amerykański?
Pozdrawiam serdecznie
Maciej
maciej@eurotransport.org
Cześć Macieju,
wysłałem mejla na ten adres. Da się to zrobić również w Europie z rozbiciem na poszczególne kraje. Porozmawiajmy.
MW
Cześć, dziękuję za inspirację. Mam pytanie – jak sprzedając za granicą rozliczasz się podatkowo? Czy zgłaszając się na fiverr trzeba mieć firmę, czy można wystąpić jako osoba fizyczna?
Na początku można występować jako osoba prywatna… z czasem założyłem po prostu działalność gospodarczą…. dzisiaj mam już 2 spółki.
W Polsce można prowadzić firmę legalnie bez ZUS… i korzystam z tego 🙂 Nie trzeba wyjeżdżać z kraju.
MW
Witaj Michale, zaintrygowało mnie to że można prowadzić w Polsce firmę bez płacenia składek ZUS.
Czy mógłbyś rozwinąć temat?
Czy chodzi tu o zarejestrowanie firmy w American International Corporation?
Poza tym świetny wywiad 🙂
no konkretnie 🙂 dzięki Michałowi odkryłem nowy serwis gdzie będe szukał podwykonawców na zadania z którymi nie wyrabia się moja agencja – zacznę już chyba od jutra (bo dzisiaj zarywam nockę i sam pracuje, żeby do rana skończyć – znowu rodzina cierpi, bo ja pracuje. Ale dzięki kilku pomysłom jakie tutaj padły widzę, że można znaleźć kilka nowych dróg dystrybucji i ciągnąć kontakty z niskomarżowymi klientami i sprzedawac im kolejne produkty, a nie kończyć na jednej transakcji.
Dawidzie,
bardzo mnie to cieszy! O rodzinę trzeba dbać! A faktycznie czasem bywa to trudne… bo emocje w biznesie są ogromne 🙂
Trzymam kciuki za Ciebie!
Fajnie się Was słucha. Można dostrzec, że macie pasję – wiecie co i jak robić. To, że udało Wam się trafić na okazję (np. zepsuta pralka + odpowiedni człowiek), to inicjujący przypadek dalszego rozwoju, a nie celowe działanie. Wiedza i umiejętności, a także predyspozycje wymagają jednak impulsu do działania.
Niestety nie wszyscy mają takie same talenty – nie dla wszystkich Wasze przekazy są czytelne, a dla niektórych problemem jest także możliwość ich zapamiętania i operacyjnego wykorzystania.
Dlatego też to co Wam wydaje się proste i oczywiste, dla niektórych jest Mount Everest-em nie do zdobycia. Tam wchodzą tylko nieliczni i zapaleńcy.
Zdobywcy pagórków i dołków klepią biedę. 🙂
To nie tak. To wszystko następuje bardzo powoli. Inicjatorem jest coś małego i wąskiego. Jak zapalnik. Zresztą, Michał to podkreślił na początku. Jest jedno pierwsze, małe. Stronka z pozycjonowaniem dla serwisanta. Jak z Twoim Mount Everestem. Najpierw załatwisz dziewczynie dobre rękawice narciarskie, potem dla innych sprzęt na śnieg, namiot, śpiwór, aparaturę z tlenem, a w końcu sam zapragniesz pojechać do Nepalu 🙂
Myślę, że to jest kwestia odpowiedzenia sobie na najważniejsze pytanie – “Dlaczego?” a właściwie: “Dla kogo?”!
Jeśli masz dobry powód… to nie ma rzeczy niemożliwych!
No bo cóż znaczy stres, nerwy i poczucie niepewności… jeśli walczysz o to aby Twoja żona i dzieci miały co jeść, gdzie spać…? Cóż znaczy obawa przed telefonem do klienta… lub lęk przed wystawieniem się na ocenę publiczną? Takie rzeczy są śmiesznie błahe…
Dla mnie to są tak fundamentalne sprawy!
Zawsze żywiłem przekonanie, że każde, nawet najmniejsze, zwycięstwo ma swoją cenę… i po prostu trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie: czy jestem gotów ją zapłacić? Jeśli tak… to nie można się oglądać wstecz! Trzeba przeć do przodu!
Jednak to co odróżnia ludzi, którzy odnoszą sukcesy od ludzi, którzy po prostu ciężko harują… jest ciągły namysł nad tym co się robi… kwestionowanie dotychczasowych rozwiązań i ciągłe poszukiwanie inspiracji.
Dlatego tak ważne jest otaczanie się ludźmi, którzy “są tam gdzie ja chcę dopiero być”. W dzisiejszych czasach obcowanie z takimi osobami jak Piotr Michalak – jest prostsze niż kiedykolwiek w historii świata!!!
Pomyślcie… czy 30-40 lat temu człowiek sukcesu poświęcał by swój niezwykle drogi czas, aby odebrać od Ciebie czy ode mnie telefon i opowiadać o źródłach swojego sukcesu?
Nie sądzę… a dzisiaj w Internecie można znaleźć sporo wywiadów i szkoleń osób, które naprawdę dokonały niezwykłych rzeczy! Zawsze fascynowało mnie studiowanie tego czym tacy ludzie się różnią… od moich bliskich 🙂
Bardzo dziękuję za dobre słowa…
@Łukasz – czasem pojawiam się w Akademickich Inkubatorach Przedsiębiorczości w Katowicach.
Zapraszam na spotkania!
Dobrych pracowników (chociaż ja wolę mówić “członków zespołu”) znajduję zwykle na oDesk.com. Czasem trzeba trochę czasu na to, ale to świetne miejsce. Polecam je!
A strona, którą warto wykorzystać do swojej pracy to Fiverr.com
Pozdrawiam
Michał W.
Bardzo ciekawy i merytoryczny wywiad…bez lania wody, można dużo konkretów wyciągnąć.
Kilka pomysłów do wprowadzenia także widzę dla siebie 🙂
Michał…słyszałem że mieszkasz blisko mnie (Zabrze), może uda się kiedyś spotkać i porozmawiać live 🙂
Jeszcze pytanie jaki to portal gdzie można zatrudnić sprawdzonych pracowników z zagranicy ?
Bardzo wartościowy i inspirujący wywiad.
Z całego serca gratuluję Michałowi i życzę dalszych sukcesów!
Kolejny raz dostaję kopa, aby poważnie zacząć pracować nad zmianą orientacji z usługowej na produktową. Jest kilka pomysłów, już tylko kwestia decyzji, którą teraz będzie mi łatwiej podjąć.
Pozdrawiam!
Piotr
Dzięki Piotrze!
Cieszę się bardzo! Działajmy!
Dzięki za bardzo dobry i inspirujący wywiad. Gratuluje Panu Michałowi. Nastawienie jest bardzo ważne ale bez działania – tak jak Piotrze i Michale powiedzieliście – cuda się nie zdarzą 😉
Dobra robota. Bardzo ciekawy wywiad. Michale proszę powiedz co to za usługa dla traderów?
Czy możliwe jest by napisać jaki to portal ze zdolnymi i wykształconymi filipińczykami chętnymi do pracy?
Witam, podbijam pytanie. Chciałbym poznać o ile to możliwe stronę z dostępem do tych Filipińczyków. Pozostałe witryny były mi już znane, acz dzięki temu wywiadowi zrodziły się w mojej głowie nowe pomysły ich wykorzystania.
Michał odpisał, że poleca oDesk.com 🙂
Panie Robercie,
tak polecam oDesk.com. Jednak tych stron jest dużo więcej. Są też portale skoncentrowane tylko na Filipińczykach… chociaż jeden znany mi najlepiej jest płatny… więc go unikam 🙂
Na oDesk.com można znaleźć mnóstwo utalentowanych ludzi!
Inne to Guru.com, freelance.com elance.com
Na Fiverr.com – też czasem ktoś się ogłasza… ale zwykle ma już jakąś konkretną usługę na myśli
Polecam
Żaden tam ze mnie Pan, po prostu Robert 😉
Tamte strony są mi znane, właśnie byłem ciekaw tej z Filipińczykami bo zostali przez Was bardzo dobrze zarekomendowani jako pracowici, uczciwi i nie przejawiający inklinacji do podpatrzenia pomysłu na biznes, by za chwilę robić go samemu. Nie ma dla mnie znaczenia, że strona jest płatna.
Pozdrawiam 😉