Case study firmy HABA RL: Metoda 5S

About the Author:

Od 2005 roku prowadzi przedsiębiorców do lepszej jakości życia. Pomaga podwoić dochody i podwoić liczbę godzin wolnego czasu poprzez organizację firmy i innowacje w modelu biznesowym. Założyciel Akademii Biznesu Piotra Michalaka. Przeczytaj więcej o historii Piotra.

9 komentarzy

  1. Radek Salak 31 stycznia 2017 w 16:32 - Odpowiedz

    Warto dodać, że coraz więcej pracowników, którzy cenią się tak jak ja 🙂 nie chce już pracować w zacofanych firmach. Ja już na wstępnie zaznaczam, że jak firma nie pracuje w standardzie TPM, czyli 5S i inne współczesne wynalazki są obce pracodawcy to nawet nie idę na rozmowę, gdyż wiem że szkoda mojego czasu. Nie będę mógł się rozwijać i do tego praca w takiej firmie jest o wiele gorsza. Mam porównanie jak wygląda praca i wydajność w firmie, która stosuje wg. standardu 5S i w takiej w której jest burdel. Bo tak można nazwać firmy co nie stosują 5S, określonych standardów itd.

    • Piotr Michalak 1 lutego 2017 w 09:00 - Odpowiedz

      Świetny komentarz. Mamy teraz tzw. “rynek pracownika” i firma musi zabiegać, by przyjąć najlepszych. Skończyły się czasy przebierania sobie w kandydatach, i to już dawno temu. Małe i słabo zarządzane firmy są skazane na “małych i słabo zarządzających” specjalistów.

  2. Piotr 30 stycznia 2017 w 17:12 - Odpowiedz

    Dzień dobry!
    Napisałeś w komentarzu: “Mamy w Polsce kulturę „nie wychylaj się”, tego uczyli nas w szkołach (mnie nie). Boimy się sąsiadów, aby nie widzieli, że jeździmy dobrym samochodem,”
    Oczywiście nie chcę tego kwestionować, a tylko prosić o opinię albo nawet radę…
    Czy istnieje w naszym kraju taka ścieżka edukacji, po ukończeniu której nie jesteśmy bardziej ograniczeni niż przed jej rozpoczęciem? Czy to miałeś na myśli mówiąc: “mnie nie”?
    Jestem studentem pierwszego roku na kierunku Zarządzanie i mocno zastanawiam się nad jego zmianą albo nawet rezygnacją ze studiów, dlatego tym cenniejsze będzie dla mnie Twoje zdanie.
    Pozdrawiam,
    Piotr

    • Piotr Michalak 30 stycznia 2017 w 19:13 - Odpowiedz

      Oczywiście są w Polsce dobre (lepsze i gorsze) szkoły, w większości prywatne. Moje dzieci chodzą do szkoły i przedszkola Montessori, które mocno stawia na indywidualny rozwój (z pewnością idee Montessori można lepiej i gorzej wprowadzać, kolega zadawał mi o to pytania kwestionujące i zdaje się, że dobrze wybraliśmy). Przypadkowo wybrana szkoła biznesu niekoniecznie będzie konkurencyjna w porównaniu z najlepszymi światowymi programami dla menedżerów – to jest jasna i oczywista kwestia. Natomiast z drugiej strony, ja po latach swoje studia z zarządzania doceniam; aczkolwiek z pewnością mogły być lepsze 🙂 Wybierz takie, które są najlepsze w Polsce! Albo zrób licencjat, omiń magistra i rób od razu doktorat 😉

  3. Grzegorz 30 stycznia 2017 w 13:06 - Odpowiedz

    Od jakiegoś czasu zastanawiam się z czego wynika fakt, że większość ludzi zachwalających i polecających Twoje szkolenia sama zajmuje się doradztwem personalnym, marketingiem, branżą szkoleniową itp. Potwierdza to nawet to wideo, które niby dotyczy firmy produkcyjnej, a jednak opowiada o tym osoba, która zajmuje się prowadzeniem szkoleń dla firm.
    Czy nie jest przypadkiem tak, że Twoja oferta jest skierowana głównie do tego typu osób? Nie chcę żeby zabrzmiało to jak jakieś oskarżenie chciałbym się po prostu dowiedzieć jak to jest w rzeczywistości, bo sam jestem zainteresowany Twoimi produktami/usługami.
    Pozdrawiam.

    • Piotr Michalak 30 stycznia 2017 w 13:27 - Odpowiedz

      Nie. Po prostu osoby nie zajmujące się szkoleniami, a prowadzące własne biznesy, zwykle nie lubią się wypowiadać. Szykujemy kolejne takie filmy, ale opór przedsiębiorców – strach przed pokazaniem swojej działalności – jest odczuwalny.

      Mamy w Polsce kulturę “nie wychylaj się”, tego uczyli nas w szkołach (mnie nie). Boimy się sąsiadów, aby nie widzieli, że jeździmy dobrym samochodem, boimy się urzędów skarbowych itd. Czy mam dodawać coś więcej?

      Od lat zmagam się z tym jako trener, który przecież potrzebuje opinii, aby Wam pokazać. Mało która osoba jest gotowa wystąpić i coś powiedzieć przed kamerą.

      Z ojcem Piotra Lusiny mam kontakt od kilku lat. Jak widać to syn wystąpił, bo jest obyty z wystąpieniami publicznymi.

      Na moim YT znajdziecie wywiady-konsultacje z innymi osobami, które starałem się, aby były ciekawe, ale… często wypadały jako nudne, właśnie dlatego, nie każdy ma do tego dar i talent.

      Wszelkim osobom mającym wątpliwości rekomenduję eksperyment: nagrać się po raz pierwszy na kamerze i zobaczyć, czy mówicie faktycznie ciekawie i z zaangażowaniem 🙂 Jesteśmy tylko ludźmi. Większość przedsiębiorców skupia się właśnie na tym: na swoim interesie.

      • Grzegorz 30 stycznia 2017 w 14:18 - Odpowiedz

        Ok. To ma sens, przekonałeś mnie 😉

    • Karol Susicki 30 stycznia 2017 w 14:33 - Odpowiedz

      Potwierdzam to co mówi Piotr 🙂 Przed kamerą mało kto chce występować. Stąd pojawiają się przed nią często osoby, które w wystąpieniach mają doświadczenie. Znam mniej-więcej koleżanki i kolegów z Akademii i ilość firm doradczych/szkoleniowych szacuję na mniej niż 1% 🙂

      • Piotr Michalak 30 stycznia 2017 w 14:42 - Odpowiedz

        Firmy szkoleniowe zniechęcam, dając wyłączenie w umowie i regulaminie, że nie można tego przejmować i uczyć. Odstraszamy tym samym niestety większość trenerów i szkoleniowców.

Zostaw komentarz