Piotr Dobaczewski – firma IT – jak zwielokrotnił swoją firmę (wyniki finansowe)

Strona główna/Szkolenia/Akademia Biznesu Piotra Michalaka/Piotr Dobaczewski – firma IT – jak zwielokrotnił swoją firmę (wyniki finansowe)
  • Piotr Dobaczewski - firma IT - jak zwielokrotnił swoją firmę (wyniki finansowe)

Legenda:

Redaktor oznaczony, jako R.

Gość podcastu oznaczony, jako G.

R: Witam was serdecznie w kolejnym odcinku. Tym razem przyjechałem do Warszawy, gdzie spotkam się z Piotrem Dobaczewskim, właścicielem firmy PDS Usługi Informatyczne i uczestnikiem Akademii Biznesu Piotra Michalaka. Piotr od kilku lat konsekwentnie rozwija swój biznes i odnosi sukcesy w branży IT. W jaki sposób na to zapracował i jak pomógł mu w tym program Akademii, dowiecie się podczas dzisiejszej rozmowy. Zostańcie z nami. Cześć Piotrze.

G: Cześć.

R: Cieszę się, że możemy się dzisiaj spotkać, porozmawiać o tobie, twojej firmie i sukcesach. Powiedz, skąd pomysł na pracę w branży IT.

G: Właściwie od jakiejś wczesnej podstawówki już bardzo mocno zajmowałem się komputerami, pierwszy komputer naprawiłem koledze chyba w jakiejś trzeciej klasie i potem to bardzo, bardzo mocno szło w tym kierunku, więc gdy pojawiła się taka możliwość, żeby otworzyć swoją firmę, to było to oczywiste, że właściwie to będzie najlepsza tematyka działania.

R: Od jak dawna działasz na własny rachunek?

G: Od ponad 8 lat.

R: To spory kawałek czasu. Powiedz, czy miałeś doświadczenie związane z branżą IT przed założeniem firmy?

G: Poza tymi własnymi naprawami nie, zajmowałem się raczej innymi kwestiami zawodowo. Skończyłem w ogóle teologię i pojawiła się taka myśl, że właściwie z takim CV mam bardzo marne szanse, żeby pracować w branży IT, więc takie naturalne się wydało to, żeby założyć swoją firmę tutaj.

R: Czym dokładnie zajmuje się twoja firma?

G: Z jednej strony chcemy wspierać firmy w ich codziennych działaniach, przez zapewnienie pełnego kompleksowego wsparcia informatycznego. Z drugiej pomagamy także w rozwoju tych firm poprzez wynajdywanie rozwiązań, które obniżają koszty, które ułatwiają pewne sprawy w firmie i które przyspieszają albo nawet sprawiają, że pewne rzeczy dzieją się same, czyli wdrażamy jakieś integracje, automatyzacje między różnymi systemami.

R: Powiedz, kim są twoi klienci?

G: Przede wszystkim są to firmy, które chcą się rozwijać i dla których jakby ta strefa informatyki jest bardzo ważna w tym, co robią. W większości są to firmy z Warszawy, natomiast ze względu na rozwój technologii mamy też klientów z całego świata. Mamy klientów ze Stanów Zjednoczonych, mamy jakieś międzynarodowe organizacje.

R: Można powiedzieć, że twoja firma działa bardzo globalnie. Powiedz, jak docierasz do klientów, tak bardzo oddalonych od miejsca prowadzenia twojej działalności?

G: Najczęściej mamy klientów z poleceń. To się zaczęło jeszcze w czasach, kiedy mieliśmy serwis, jakieś pogotowie komputerowe, gdzie dojeżdżaliśmy do klienta i wtedy trzeba było szukać tego klienta, chociażby przez jakąś tam reklamę czy promocję w Internecie. Natomiast w tej chwili nowych klientów mamy praktycznie wyłącznie z poleceń, dzięki temu, że mamy dobre relacje z naszymi klientami to polecają nas dalej, a też specyfika tego typu usług jest taka, że wystarczy niewielka ilość stałych klientów, żeby firma mogła się rozwijać i dobrze funkcjonować.

R: Dlaczego właściwie klienci wybierają twoje usługi?

G: Jeżeli nas ktoś poleca dalej, no to dlatego, że jest zadowolony, że ta jakość usług jest wysoka.

R: Na rynku można spotkać wiele firm z branży IT. Powiedz, jak radzisz sobie z konkurencją?

G: Tak jest, że zapomniałem o tym, że jest konkurencja. Nie mamy problemu z dopływem nowych klientów. Oni przychodzą sami. Raczej też nie rozstajemy się z nimi, oni są zadowoleni, więc zostają u nas.

R: Ile osób zatrudniasz obecnie u siebie w firmie?

G: W tej chwili mam dwóch pracowników takich na stałe i współpracuję też z kilkoma freelancerami.

R: W jaki sposób motywujesz swoich pracowników do pracy?

G: Wydaje mi się, że to jest jakaś taka bardziej automotywacja, bo chcę stwarzać takie szanse rozwoju dla wszystkich, tak jak już mówiłem, że chcemy wspierać inne firmy w ich rozwoju, ale też bardzo naturalne się wydaje to, że praca jest miejscem, w którym człowiek się rozwija, wzrasta, realizuje też ten swój potencjał i bardzo często zdarzają się takie sytuacje, że właśnie przychodzi osoba niewykwalifikowana czy w ogóle z innej branży, po jakimś czasie taka osoba wdraża się, znajduje też taką satysfakcję w tej pracy, więc ja myślę, że to jest taka automotywacja, że jak ktoś widzi, że się rozwija, że jest w czymś dobry, że ma przed sobą kolejne perspektywy, że to jest bardzo ważne i jest bardzo dobrą motywacją.

R: Ciekaw jestem, co ciebie osobiście motywuje do pracy?

G: No właśnie chyba to, że jestem świadkiem tego jak rozwijają się inne osoby, inne organizacje, jak to, że też możemy na to wpływać i sprawiać, że ten świat wokół nas staje się lepszy, to chyba jest taki najważniejszy motywator.

R: Opowiedz nam trochę o swoich sukcesach. Jaki jest twój największy życiowy sukces?

G: Jeśli chodzi o pracę to na pewno każdy takie przejaw tego, że wzrastamy, że wchodzimy na kolejny etap jest sukcesem i czymś wartym świętowania. Jeśli chodzi o całe życie, to myślę, że to, że ta praca daje takie możliwości, że mogę poświęcać rodzinie tyle czasu, ile jest potrzebne.

R: Dlaczego zdecydowałeś się przystąpić do Akademii?

G: Myślę, że to było kilka przyczyn jednocześnie. Z jednej strony denerwowało mnie, że ileś różnych prób rozwoju tej firmy nie przynosiło efektu, że wciąż kręciłem się w miejscu, próbowałem różnych sposobów, ale nic to nie dawało, wciąż finanse się nie spinały, a z drugiej strony bardzo dużo czasu musiałem poświęcać na firmę, ta firma była totalnie ode mnie uzależniona, tam żadna rzecz się właściwie beze mnie nie, bez mojej obecności nie mogła zadziać.

R: Czy udało ci się poradzić z tymi wyzwaniami obecnie?

G: I tak i nie. Generalnie myślę, że też czas po, te pierwsze kilka miesięcy, czy pierwsze dwa-trzy miesiące po wstąpieniu do Akademii były kluczowe, bo dzięki temu udało się zlokalizować kilka problemów z dużą pomocą Darka i Piotra na konsultacjach. Jedną z takich kluczowych decyzji było zamknięcie serwisu komputerowego, czyli odcięcia takiej gałęzi, która zajmowała bardzo dużo czasu, a przynosiła bardzo niskie zyski albo wręcz straty. Finansowo to wszystko pozostaje na takim samym poziomie, a mam dużo więcej czasu, także było to przełomowe. Potem pojawiały się kolejne wąskie gardła, kolejne ograniczenia. No było tego pewnie około 10. I tak po kolei, po kolei na różnych płaszczyznach udawało się eliminować. Zdecydowanie zredukował się czas pracy, miałem wolne weekendy, mogłem o jakiejś normalnej porze wrócić do domu. Też mam taką świadomość, że na przykład teraz znów jest taki czas dość gorący, kiedy wiem, że pracuję więcej, ale wiem, że jest to związane z jakimś tam etapem w rozwoju, że znów wchodzimy na kolejny etap i trzeba troszkę więcej tego czasu i sił poświęcić, żeby ta firma funkcjonowała jeszcze lepiej, żeby też móc obsługiwać nowych klientów, więcej tych klientów.

R: Czyli Akademia wpłynęła na uwolnienie twojego czasu pracy?

G: No zdecydowanie.

R: Co osobiście zmieniła w tobie Akademia?

G: Co mi dała Akademia, to zmieniła sposób myślenia. To jest coś, co działa i w firmie i w życiu osobistym, zobaczyłem, że pewne założenia, pewne mechanizmy, według których działałem, mogły być prawdziwe czy działać tylko w niektórych sytuacjach, a w innych sytuacjach one mogły mi bardzo szkodzić, więc dzięki Akademii właśnie zlokalizowałem takie rejony, gdzie popełniałem błędy, zobaczyłem z czego to wynika, ale też pewnie to, co najważniejsze to mam narzędzia do tego, żeby stale ten proces powtarzać, żeby w każdej nowej sytuacji też weryfikować, czy mój sposób działania, czy mój sposób myślenia rzeczywiście jest logiczny i czy opiera się na właściwych założeniach, czy to na pewno będzie poprawne.

R: W jaki sposób program Akademii wpłynął na wzrost twoich wyników finansowych?

G: Zakładając właśnie to, że odcięliśmy na początku część usług, która generowała straty, mieliśmy więcej czasu, byliśmy w stanie przyjąć więcej klientów, więc automatycznie finanse zaczęły rosnąć. Rzeczywiście w pewnym momencie tak ze zdziwieniem stwierdziłem, że rzeczywiście jest dwa razy więcej pieniędzy i te obietnice Piotra rzeczywiście zaczęły się sprawdzać.

R: Jakie konkretne narzędzia dostępne w ramach programu Akademii pomogły ci uzyskać te wyniki?

G: Jestem fanem ogólnie tych narzędzi, które tam są, szczególnie drzewek logicznych, które pokazują przyczyny różnych problemów. Cała koncepcja wąskiego gardła jest myślę, że genialna i to jest takie bardzo bliskie mi, jako flegmatykowi, czyli osobie, która szuka takich rozwiązań, które przy minimalnym wysiłku dadzą jak największe efekty. Właśnie te narzędzia takie są, że pomagają zlokalizować te miejsca, w których, jeśli popracujemy, jeśli coś zmienimy, wiemy też jak to zmienić, dzięki tym narzędziom, to wtedy naprawdę efekty będą bardzo dobre i zmieni się bardzo dużo wtedy.

R: Jakie wąskie gardła u siebie znalazłeś?

G: Pierwszym wąskim gardłem był ten serwis tak jak mówiłem, a kolejne zasadniczo… kolejne wąskie gardła zasadniczo dotyczyły różnych moich przekonań, nastawień, założeń. Nie do końca dobrze na przykład czułem się z pieniędzmi, z tym, żeby trochę więcej zarabiać. Również pewne założenia dotyczące tego, żeby zbyt optymistycznie podchodzić do współpracy z niektórymi klientami, z wieloma klientami w ogóle nie miałem umów, więc jeśli wdrażałem rozwiązanie w każdym z tych rejonów, okazywało się, że firma się coraz bardziej porządkuje i coraz lepiej wzrasta, to jest wszystko takie bardziej przewidywalne, spokojniejsze i daje dużo więcej satysfakcji.

R: Jaka jest twoja recepta na sukces?

G: Pytanie też jeszcze jak rozumiemy sukces, natomiast wydaje mi się, że kluczowa jest taka wytrwałość, żeby nie poddawać się, żeby jakieś błędy czy porażki traktować, jako informację zwrotną, że coś robimy w niewłaściwy sposób. I też widzę, że to jest bardzo mocno akcentowane w Akademii, żeby dawać jak najwięcej dobra innym osobom, jak najwięcej wartości dostarczać, to wtedy to zawsze jest opłacalne, w cudzysłowiu. Także zawsze z tego wychodzi coś dobrego, więc wytrwałość plus nastawienie na dawanie dobra.

R: Mieliśmy okazję spotkać się na zlocie uczestników i sympatyków Akademii Biznesu Piotra Michalaka. Jakie wartości widzisz w tego typu spotkaniach?

G: Z jednej strony jest to takie wydarzenie, które wyrywa trochę z takiej codzienności, można wyjść, spojrzeć na firmę z innej perspektywy, natomiast myślę, że największą wartością jest to, że zawsze przy okazji takich wydarzeń, coś dobrego zacznie się dziać w firmie, jest to taki motywator, jak gdy na fali po takim wydarzeniu wracam do firmy to mam więcej zapału, nowe spojrzenie i udaje się z reguły coś dobrego wprowadzić.

R: Brałeś również udział w spotkaniach grup i par Mastermind. Dlaczego warto korzystać z tego typu narzędzi?

G: Mam tyle szczęścia, że moja grupa już trwa ponad 3 lata chyba, gdzie z trzema innymi osobami się regularnie prawie co tydzień spotykamy. Jest to taki stały motywator też do tego, żeby się rozwijać i stała okazja, żeby weryfikować swoje myślenie. Też w tej grupie wytworzyły się bardzo fajne relacje, dzięki czemu też możemy dużo szczerzej porozmawiać o pewnych rzeczach, o pewnych problemach. Natomiast, jeśli chodzi o pary, partner się zmienia co tydzień, to daje taką świeżość też myślenia, bo w grupie generalnie możemy się spodziewać, co kto powie, natomiast tu dochodzi nowa perspektywa i takie spotkania też właśnie dają dużo świeżości, uczą właśnie tego, że warto pogadać z kimś kogo nie znam, że kogoś nowego mogę poznać, czegoś bardzo wartościowego się dowiedzieć dzięki tej różnorodności i często też zdobywam klientów w ten sposób.

R: Jakie są twoje plany i marzenia związane z rozwojem firmy?

G: Na pewno chciałbym się skoncentrować na integracjach i automatyzacjach różnych systemów. Z drugiej strony, jeśli chodzi o zarządzanie to marzę o tym, żeby firma rzeczywiście zaczęła beze mnie totalnie funkcjonować i się rozwijać sama.

R: Dlaczego warto przystąpić do Akademii Biznesu Piotra Michalaka?

G: Po pierwsze dlatego, że daje narzędzia, które moim zdaniem sprawdzą się w sytuacji każdej osoby. To znaczy uniwersalne narzędzia, które w różnych sytuacjach potrafią znaleźć najlepsze rozwiązanie i jesteśmy w stanie najlepiej ukierunkować nasz wysiłek, żeby mieć najlepsze korzyści z tego. Z drugiej strony Akademia jest takim miejscem, które jednoczy ludzi, którzy mają podobne problemy, a my często, jako przedsiębiorcy jesteśmy osamotnieni z naszymi problemami, a tu okazuje się, że są inne osoby, które mają takie same. Poza tym Akademia daje właśnie możliwości weryfikowania swojego sposobu myślenia poprzez spotkania z innymi osobami, poprzez te narzędzia, poprzez konsultacje i to wnosi bardzo dużą jakość. Jako teolog jeszcze zwróciłbym uwagę na to, że w Akademii podkreślany jest taki wymiar duchowy tego bycia przedsiębiorcą, gdzie realizujemy jakąś misję i dzięki temu też to jest takie pełniejsze, że jeżeli ktoś tak jak ja ma takie poczucie, ma taką potrzebę, że rzeczywiście, żeby jego działanie miało taki wymiar też pełny, taki sensowny, to myślę, że Akademia pomaga to odnaleźć i właściwie wszystko w tym osadzić.

R: Co powiedziałbyś przedsiębiorcy, który zastanawia się nad przystąpieniem do Akademii?

G: Że warto spróbować. Ja widzę, że mnie przed wstąpieniem do Akademii blokowało kilka rzeczy. Po pierwsze miałem takie założenie, że chcę do wszystkiego dojść sam, że to wszystko jest moja zasługa, że stworzę firmę, która będzie wielka dzięki jakiemuś własnemu talentowi i to mnie blokowało. Nie chciałem się uczyć od innych. Po drugie obawiałem się, czy ta inwestycja w Akademię finansowa się zwróci i w jakim czasie i widzę, że dzięki temu, że ten pierwszy miesiąc, który miałem wtedy na próbę, dzięki temu, że przez ten pierwszy miesiąc bardzo mocno skupiłem się na tych ćwiczeniach czy materiałach, które są w Akademii, to bardzo szybko zaczęło przynosić efekty, także mniej więcej po dwóch miesiącach już ta inwestycja się zwróciła, a na przestrzeni tych trzech lat, odkąd wstąpiłem, zwraca się wielokrotnie i na bardzo różne sposoby. Naprawdę moja jakość życia i poziom szczęścia, zadowolenia z życia, z prowadzenia firmy, bardzo mocno wzrosły. Jednym z przejawów tego też jest fakt, że niedawno rozpocząłem współpracę z Piotrem w jednej z jego spółek, gdzie pracujemy wspólnie nad rozwojem sklepu internetowego, także mam wielu fajnych klientów też z Akademii. Na bardzo wielu płaszczyznach ta decyzja o wstąpieniu do Akademii się opłaciła.

R: Dziękuję ci Piotrze za rozmowę i życzę dalszych sukcesów.

G: Dzięki wielkie.

R: Dziękuję ci, że byłeś z nami do końca. Jeśli podobało ci się to nagranie, zasubskrybuj nasz kanał i daj łapkę w górę. Aby zapoznać się z ofertą Piotra, wejdź na stronę pds.sos.pl. Aby natomiast dołączyć do Akademii Biznesu Piotra Michalaka, wejdź na stronę Akademia-Biznesu.org. Zapraszam na kolejne odcinki. Do zobaczenia w Akademii.

About the Author:

Od 2005 roku prowadzi przedsiębiorców do lepszej jakości życia. Pomaga podwoić dochody i podwoić liczbę godzin wolnego czasu poprzez organizację firmy i innowacje w modelu biznesowym. Założyciel Akademii Biznesu Piotra Michalaka. Przeczytaj więcej o historii Piotra.

4 komentarze

  1. 7banki 17 stycznia 2020 w 10:59 - Odpowiedz

    Bardzo ciekawy wywiad, można z niego wiele wywnioskować, a także się zainspirować 🙂 A zdalnie można dosłownie wszystko 🙂

  2. pkuras 7 sierpnia 2019 w 12:41 - Odpowiedz

    Bardzo ciekawa rozmowa. Czy firmę IT można prowadzić całkowicie w sposób zdalny? Na początku działalności może nam, to zmniejszyć koszty.

  3. Adrian Masłowski 22 lipca 2019 w 11:55 - Odpowiedz

    Wciągający a zarazem bardzo pouczający wywiad – takich więcej!

  4. Typ 19 maja 2019 w 21:06 - Odpowiedz

    Od teologii do szefa firmy IT, to się nazywa twist 🙂 Dobra rozmowa. Dzięki!

Zostaw komentarz