“Zraniony Bąk”

Strona główna/Rozwój Biznesu/“Zraniony Bąk”

Dziś robiąc grilla bawiłem się z dziećmi w ogródku. Zobaczyliśmy zranionego bąka. Chodził po płycie betonowej w lewo i w prawo, kręcąc się w kółku. Natrafił na kijek młodszej córki, póki jej nie zganiłem, ostrzegając, że bąk może ukłuć. W końcu wlazł na jedną z gałązek i chodził po niej w górę i w dół, szukając czegoś – nie wiadomo czego. Próbował podlecieć chwilę, i upadł na ziemię. Dalej tak się wałęsał bez celu.

Pomyślałem sobie: Ach! Jak ten bąk przypomina niektórych przedsiębiorców. Poruszają się na rynku w lewo i w prawo, szukając czegoś, złotego graala, kręcąc się w kółko. Chcieliby polecieć, lecz skrzydła mają przycięte. Albo nie wiedzą, że mają skrzydła, bo nie nauczono ich z nich korzystać. Myślą, że dążą gdzieś, lecz nie dochodzą. Zupełnie nie widzą swojego położenia. Tłumaczę im, gdzie są, i czego potrzebują, lecz oni ze swojej pozycji tego nie widzą. Próbują podlecieć chwilę – i upadają na ziemię. Dalej tak się wałęsają bez celu.

Udaje nam się wyzwolić około 200 przedsiębiorców na 30 tysięcy, którzy są moimi czytelnikami. To dokładnie 0,67%, czyli 67 promili uczestników Akademii. Wydają 500-1000 złotych miesięcznie za kompetencje warte 110 tysięcy złotych, które przynoszą rezultaty warte 5-50 milionów złotych. Jednak widzą to dopiero po 1-2 latach od zakończenia programu.

Bo zraniony bąk nie widzi, że chodzi po płycie betonowej bez celu. Stara się zasuwać jak najszybciej, jednak najczęściej nigdy sam nie nauczy się latać.

By |5 sierpnia 2016|Categories: Rozwój Biznesu|11 komentarzy

About the Author:

Od 2005 roku prowadzi przedsiębiorców do lepszej jakości życia. Pomaga podwoić dochody i podwoić liczbę godzin wolnego czasu poprzez organizację firmy i innowacje w modelu biznesowym. Założyciel Akademii Biznesu Piotra Michalaka. Przeczytaj więcej o historii Piotra.

11 komentarzy

  1. Tomasz 6 sierpnia 2016 w 15:41 - Odpowiedz

    Łatwo jest oceniać człowieka z swojej perspektywy nie wiedząc jaką drogę przebył i co go ukształtowało. O wiele trudniej zbliżyć by zrozumieć z czego wypływa jego postawa i decyzje które prowadzą go do miejsca w którym jest. Łatwo patrzyć z góry wierząc w swoją nieomylność co prowadzi do pychy w konsekwencji do upadku.

    Niech Dobry Bóg Błogosławi tym którzy żyją w swojej niemocy i da im siłę by walczyć o dobre rzeczy w swoim Życiu.

    Piotr zawsze możesz się o Nich modlić,
    Łączę pozdrowienia,
    T.G

  2. Marcin 5 sierpnia 2016 w 22:10 - Odpowiedz

    Siemano,
    Piter ma na myśli to, że przedsiębiorcy nie chcą, albo nie umieją, albo nie mają jaj by zaufać, po prostu zaufać gościowi, który daje im możliwości rozwój, rozbudowę, gwarantowane rezultaty, i to jeszcze poparte faktami, wynikami, i jeszcze daje na to gwarancje, więc przestańcie pisać że nie ten owadek czy, że są bariery, Wy po prostu macie problem z czystym ludzkim zaufaniem do człowieka który trochę zębów zjadł w temacie, i tyle, A nawet jak ufacie, to macie napiętą gumę, zmarszczone czoło, i nie macie z tego radości, że za rok, lub dwa, będzie kul, Mentalność, Mentalność, Mentalność,
    Dziękuje bardzo, i wesołych świąt.

  3. Piotr 5 sierpnia 2016 w 20:45 - Odpowiedz

    A może po prostu bąk był zraniony, jak sam wpisałeś w tytule. Niektórzy ludzie także są zranieni i nie mogą latać… Nie wszyscy muszą wchodzić na szczyty, nie wszyscy pragną pieniędzy i zaszczytów. Doliny są także piękne, przyjemnie także pójść czasem przed siebie, nie planując niczego. Doswiadczyłeś kiedyś takiego błogiego nastroju – gdy nic nie trzeba?

    Może bąk właśnie zbijał bąki… Bąk jest wolnym stworzeniem, w przeciwieństwie do nas ludzi, którzy wciąż uganiać się muszą za mamoną.

  4. Jan 5 sierpnia 2016 w 20:28 - Odpowiedz

    Brzmi jak święty tekst z Ewangelii.

  5. Maciej 5 sierpnia 2016 w 19:43 - Odpowiedz

    Cześć Piotrze! A Ty przy tym bąku, to ile miałeś promili?
    😉

  6. Bozena 5 sierpnia 2016 w 19:15 - Odpowiedz

    No chyba nie trafne porownanie z tym bakiem; chyab wykorzystalabym tu bardziej cme 🙂 one lataja chaotycznie , zupelnie bez sensu ; jest takie przyslowie : jezeli chcesz zlapac rybe, zacznij myslec jak ryba 🙂

  7. Łukasz 5 sierpnia 2016 w 18:40 - Odpowiedz

    Jak dla mnie typowy wpis reklamowy. Nie niesie żadnej wartości w przeciwieństwie do wielu innych godnych uwagi.
    Co do sedna, problem nie polega tylko na braku wiedzy. Przykład: jeśli ktoś jest w czymś dobry, działa regionalnie, a bardzo często wbrew pozorom są duże bariery wejścia na nowe rynki. Nawet pomimo możliwości, to jak ma podlecieć w górę, otwierać oddziały, zarabiać więcej kiedy się po prostu nie da. Są takie miejsca w danej branży, że naprawdę ciężko byłoby oderwać się tak jak o tym mówisz.

  8. Paweł 5 sierpnia 2016 w 17:53 - Odpowiedz

    A moze był głodny i szukał jedzonka a moze przytrul się dymem z grilla a może poczul zapach pani bąkowej i się za nią rozglądal a może był po imprezie i kłopoty z równowagą…..powodów setki jeśli nie tysiące.
    Swoją drogą ten kto puścił bąka przy grillu to nie jest fair

  9. naj 5 sierpnia 2016 w 16:52 - Odpowiedz

    Samice trzmieli posiadają żądło i – co prawda rzadko – korzystają z niego.

  10. jan 5 sierpnia 2016 w 16:00 - Odpowiedz

    Hmmm … Piotrze. Popularny bąk to trzmiel. A one nie żądlą. Jeżeli był ranny to nie wałęsał się bez celu tylko szukał pomocy lub wręcz ratunku.

Zostaw komentarz